jesienny liryk zginął
zderzywszy się z dziewczyną
mgła oczu mgłę zasnuła
tyś tego nie przeczuwał
że pąs pomadki - stop
że rdzawość włosów - stop 
późnych antocyjanów
jej oczu brąz - dynamit
rozerwał cię
rozerwał
na cząstki
jesień - erzac
wobec w niej mocy stóp
stuk stuk stuk stuk
stuk
stój
			
									
									
						kartka wyrwana z jesieni
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
 - Moderator
 - Posty: 5791
 - Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
 - Lokalizacja: Olsztyn
 - Kontakt:
 
kartka wyrwana z jesieni
Jesienny liryk zginął w stukocie  zakończenia  
 
Nie powiem - ciekawy pomysł żeby go tam zgubić .
Z uszanowaniem L.G.
			
									
									
						Nie powiem - ciekawy pomysł żeby go tam zgubić .
Z uszanowaniem L.G.
- Liliana
 - Posty: 1424
 - Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
 
kartka wyrwana z jesieni
Ciekawie porozkładałaś rymy, Gruszko, podoba mi się. 
Pozdrawiam
			
									
									
						jesień- erzac - świetne! Tylko wobec w niej mocy stóp jakoś mi stylistycznie niezbyt brzmi, ale mogę nie mieć racji.
Pozdrawiam

- 
				Gruszka
 
kartka wyrwana z jesieni
w niej - moc stópLiliana pisze: ↑20 wrz 2017, 18:18Tylko wobec w niej mocy stóp jakoś mi stylistycznie niezbyt brzmi,
ten zapis pozwolil na pewna dwuznaczność - stopy wszak moga być stopami metrycznymi - bicia serca - stuk, stuk.
Dziekuję za zajrzenie