nietaktowna białogłowa

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

nietaktowna białogłowa

#1 Post autor: e_14scie » 11 lut 2012, 18:45

w czarnym pokoju biała kobieta
czernią czerniła wypłowiały kosmyk
skarżyła się w lustro że przecież to nie tak
kalendarz na kwietniu a dalej od wiosny

czarne tęsknoty w białej kobiecie
czernią czerniły farbowaną dolę
znad czoła omiotła niteczki po lecie
na pamięć sypnęła wystygłym popiołem

w czarnym pokoju na czarnej kanapie
słaną zżółkłymi wycinkami z gazet
upięła w poduszce stępioną agrafkę
z fałszywym jak szczęście matowym topazem

szare firanki w kolorze nadziei
tliły w źrenicy melancholię rzewnie
nie czas wieczorami wynucać refreny
gdy w gardle ugrzęzły wspomnienia kamienne

w czarnym pokoju szara kobieta
w palce ujęła pobielały kosmyk
i z głową odcięła choć wielki to nietakt
w stosunku do siebie a zwłaszcza do wiosny
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Aldona Latosik

Re: nietaktowna białogłowa

#2 Post autor: Aldona Latosik » 11 lut 2012, 20:39

:) pozdrawiam :rosa:

SamoZuo

Re: nietaktowna białogłowa

#3 Post autor: SamoZuo » 11 lut 2012, 21:28

wkurzają mnie media które lansują ideał nieskazitelnej młodości, często starsze osoby maja naprawdę więcej do powiedzenia, są bardziej czułe i taktowne i o niebo lepsze- szczególnie kobiety
i bron Boże żadnych smutków, żadnych depresji
człowiek od początku do końca jest człowiekiem


Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: nietaktowna białogłowa

#4 Post autor: Miladora » 12 lut 2012, 1:36

Ciekawie to wyszło z tą różną liczbą zgłosek w wersach, Listeczku. :)
I kolorystyka niemal jak ze starych fotografii. Bardzo odpowiednia do treści.

Ale mam małe sugestie:
- skarżyła się w lustro - jakoś mi to niezręcznie brzmi.
Może:
- skarżyła się lustrom?

Co do konsekwencji wersów - na początku trzeciej i czwartej zwrotki masz po 11 zgłosek, gdy pozostałe pierwsze wersy mają po 10. Zastanawiam się, czy nie byłoby dobrze zachować tę pewną surowość przekazu, wydobytą przez zwięzły przekaz pozostałych. Myślę, że nie byłoby to takie trudne.
Na przykład:
- w czarnym pokoju czarnej kanapa
słana zżółkłymi wycinkami z gazet
upięta w poduszce stępiona agrafka
z fałszywym jak szczęście matowym topazem
I:
- szare firanki w barwie/barwą nadziei

Bardzo wymowna ostatnia zwrotka z tą odwróconą kolorystyką. I klimat wiersza jakby surrealistyczny.
Kupiłam. :)

:rosa:

PS. Tylko tytuł mi się nie podoba. Nie pomyślałabyś nad jakimś bardziej intrygującym? Bardziej w klimacie? ;)
Bo ten bardziej do satyry pasuje, chociaż i tak jest w wierszu trochę gorzkiej ironii, zwłaszcza na końcu.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: nietaktowna białogłowa

#5 Post autor: Leon Gutner » 12 lut 2012, 11:56

Dużo czerni i szarości . I niech mnie jeśli nie wyczuwam w tym auto- ironii .
Po twojemu Ev i z dystansem który mi się bardzo podoba .

Z przyjemnością L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”