Tak chciałbym znów postawić żagle,
porzucić ten niepewny ląd.
Bez pożegnania zniknąć nagle,
na zawsze już odpłynąć stąd.
Nie wiem, co tam się ze mną stanie,
ale jednego jestem pewien
- za horyzontem są przystanie
i port wiadomo, jest niejeden.
Zawsze kusiły mnie nieznane,
porty w których na mnie czekają,
wyruszę więc nad samym ranem
w ostatni rejs. Idę do Hilo.
rejs
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
rejs
I po co się tak spieszyć do marynarskiego raju?
Podoba mi się wiersz, jest żal, nostalgia i... nadzieja.
----------
Trochę namieszał mi w odczycie przecinek po nieznane.
Gdyby było: kusiło, problem by się zlikwidował bez ruszania interpunkcji.
Pozdrawiam.
Podoba mi się wiersz, jest żal, nostalgia i... nadzieja.
----------
Trochę namieszał mi w odczycie przecinek po nieznane.
Gdyby było: kusiło, problem by się zlikwidował bez ruszania interpunkcji.
Pozdrawiam.