myśli znowu niedojrzałe
papierowych kilka szaleństw
w zżółkłych kartkach wciąż spadają
wers za wersem złudzeń tarrot
myśli którym dziś nie sprostam
choćbym je na szable pozwał
big ben co dzień uszy kulę
w krzyku orłów brak powtórzeń
myśli za nic nie dam centa
głębią studni je pamiętam
wyrywając żyły z kropli
że ten świat jest taki prosty
Łódź.25.11.2017.