no comment

[P.A.R.]

piętrusom



no comment







cóż poeta miał na myśli
lepiej powiedz gdzie go znaleźć
kiedy racje znowu wyszły
jak z rzeźnika tłusty smalec

jakże teraz posmarować
by zrozumieć choć cokolwiek
odkąd w głowie siedzi tomasz
nie przyjmując żadnej z ofert

cóż poeta miał na myśli
to już nie masz kogo spytać
mózgownicę trochę wysil
póki jeszcze nie ma typa



Łódź.23.02.2012

[skaranie boskie]

cóż poeta miał na myśli
lepiej powiedz gdzie go znaleźć

Ależ PARze!
Jak to gdzie?
Na ósmym piętrze!

Nawet ów Tomasz - zapewne niewierny - wiedziałby, gdzie szukać smalcu, tfu! Poetów, chciałem powiedzieć.
Naiwne pytanie - co poeta miał na myśli (właściwie, co autor miał na myśli) - doprowadzało mnie do szewskiej pasji już w szkole, kiedy to najlepiej "zorientowany" polonista poskramiał młodzieńczy bunt odbiorcy, wpajając mu jedynie słuszną wykładnie utworu. Stąd moja nieuleczalna awersja do tego typu analiz. Przecież na to pytanie byłby w stanie odpowiedzieć tylko on sam, a i to rzadko, oraz ewentualny adresat.
Mając jednak prawo do własnego odbioru (przedmiot wspomnianego buntu), uważam, że napisałeś taką delikatną satyrę na komentujących. I dobrze. Niech nie szukają tego, czego zazwyczaj nie są w stanie znaleźć.
Lepiej niech mówią to, co sami widzą, słyszą i czują.

[atoja]

a skomentuję











masz rację

ktoś mądry powiedział
poetą się nie jest lecz bywa

[Nicol]

Myśl - to coś co nie ma kształtu
Ale zdolna mieć je wszystkie
Nie ma głosu lecz dla żartu
Krzyczeć zdolna nad urwiskiem ...

A wnikanie - co poeta
Kiedy smalec wciąż w rzeźniku
To chybiony pomysł - przestań
Zanim w łydce złapie przykurcz ....

[Leon Gutner]

Tym razem Par mocno przymruża oczy na to co wypisuje i o czym .
Ale jak zawsze robi to wyśmienicie i w swoim stylu .

Leofan

L.G.

[P.A.R.]

no cóż nieraz lżej nachodzi
tuszę że mi darujecie
gdy na czole siódme poty
jak wam z ikrą odpowiedzieć ...

Skaranie, Atojo, Nicol, Leonie
podgalaną do ziemi

[atoja]

no cóż nieraz lżej nachodzi
tuszę że mi darujecie

się jeszcze okaże
poeto Parze
i podgalaną
pogłaszczę raz
przedostatni

[Dante]

Co poeta miał na myśli?
A czort jego wie,
wali w wiersz co mu się przyśni
lub usłyszy gdzieś,
a ja kombinuję, czytam,
czasem skumam coś,
lecz najczęściej nic nie chwytam,
czy mam płakać w głos?
Niechże sobie ludzie piszą,
co im w duszy gra,
na komentarz złością dyszą,
gdy im łupnia dam.

[P.A.R.]

nic
pozasuwam sobie dobrze albo źle
zniszcz
zanim zdołam wyjść na brzeg ...