smocza bajka

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: smocza bajka

#11 Post autor: skaranie boskie » 06 lis 2011, 23:40

Trudne zadanie przede mną.
Skomentować ten wiersz to znaczy narazić się komuś.
Jak wybrać komu?
Spróbuję pokusić się o szczery komentarz a jak mnie wieszać zechcą to szubienicę usunę. O! ;)

Ad rem więc.
Wiersz przemówił do mnie właśnie klimatem krakowskiej legendy.
Widziałem inwersje i kontrowersyjne rymy, a mimo to czytałem z podziwem.
To chyba moje zboczenie. Ja lubuję się w opisywaniu starych podań, legend i tym podobnych historii w wierszach. A, że wymagają one nieco archaicznego stylu, nie wnikam w nadmiar dziś wyklętych środków stylistycznych.
Wiersz usytuowałbym gdzieś pomiędzy romantyzmem a młodą Polską, dlatego nie mogę ocenić go jak przejaw poezji współczesnej.
Powiem więc krótko.
Małpie się spodobał.
:vino: :vino: :vino: :kwiat: :kwiat: :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: smocza bajka

#12 Post autor: Gloinnen » 06 lis 2011, 23:42

Witam,
do mnie również trafia niedzisiejsze pisanie. Przede wszystkim lubię Kraków, lubię nocne spacery, lubię ciszę. Zgadzam się z Gorzkim Dziadem, że dowartościowywanie gniota tzw. "klimatem" jest żałosne, ale tego wiersza według mnie nie trzeba specjalnie lukrować, aby dał się zjeść.

Trzeba natomiast parę rzeczy skrytykować. :jez:
Miladora pisze:pod cieniem pasaży fajansu księżycem
Straszna inwersja i właściwie wprowadza taki chaos, że cała metafora jest niezrozumiała na pierwszy, na drugi i na trzeci rzut oka.
Miladora pisze:chcąc Bony zobaczyć znów postać
Kolejna inwersja rymotwórcza.
Miladora pisze:w liściastych legendy akantach
Jak wyżej. Bardzo nienaturalny zapis.

Kolejny problem - rymy gramatyczne, od których należy się we współczesnej poezji odzwyczajać. Uważane są za anachroniczne i prymitywne. Przykładowo: "plantach-akantach", "kamieni-półcieni", "kroków-smoków". Lepiej zastąpić je rymami niedokładnymi, asonansami, które przecież Ci świetnie wychodzą - jak chociażby - "okna-postać".

Dobrze byłoby też popracować nad metaforami dopełniaczowymi. Ja ich osobiście nie lubię. Wydają mi się dużym myślowym uproszczeniem, najłatwiejszym sposobem opisania powinowactw znaczeniowych między pojęciami. Bez wnikania - dlaczego coś mi się z czymś kojarzy. Osobiście wolę zawsze metaforę rozpisaną, albo narracyjną, opartą na czymś dynamicznym.
U Ciebie dużo tych dopełniaczówek: "księżyc fajansu", "akanty legendy", "rogi półcieni", "niebo dziedzińca", itp. Pominęłam zwroty, gdzie konstrukcja dopełniaczowa wynika po prostu z reguł gramatycznych. Pozostałe metafory są udziwnione i, jak zauważył Gorzki Dziad, to właśnie one powodują wrażenie natłoku, przeładowania obrazami. Ciężko jest przez nie swobodnie przebrnąć.

A teraz sama się :gil:

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: smocza bajka

#13 Post autor: Gloinnen » 06 lis 2011, 23:47

Aha, i nie do końca zgodzę się ze Skaraniem, że to jest stylizacja i że w takim układzie można usprawiedliwiać to, co wtórne. Według mnie nie jest. Poza tym stylizację też można napisać w sposób mniej lub bardziej anachroniczny. Elementy stylizacji - tematyka, forma, poetyka - nie powinny być celem samym w sobie, tylko znaleźć w utworze twórczą, niebanalną, odkrywczą realizację. To nie kostium, tylko tworzywo, z którego ma coś powstać.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: smocza bajka

#14 Post autor: skaranie boskie » 07 lis 2011, 0:16

Gloinnen pisze:U Ciebie dużo tych dopełniaczówek: "cień pasaży", "księżyc fajansu", "legendy akanty", "rogi półcieni", "niebo dziedzińca", itp.
Zanaczone kolorem związki frazeologiczne nie są metaforami sensu stricto, dlatego rozpatrywanie ich w kategorii metafor dopełniaczowych uważam za karygodną omyłkę.
Gloinnen pisze:nie do końca zgodzę się ze Skaraniem, że to jest stylizacja
A skaranie nigdzie nie napisało, że to stylizacja.
Jedynie, że sytuuje wiersz gdzieś między romantyzmem a młodą Polską.
To wszystko.
I nadal twierdzę, że zauważone mankamenty mu nie szkodzą a raczej dodają wyrazu.
I zostaw tę gilotynę. Jeszcze będzie potrzebna. A jak stępisz to się nie nada. ;)

Chodźmy lepiej na :vino: :vino: :vino:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: smocza bajka

#15 Post autor: Miladora » 07 lis 2011, 0:59

No i znowu się kłócą o te biedne smoczki. ;)
Nie warto - to bajka. Sentymentalny jesienny spacer po Krakowie. Już zresztą pisałam o tym w jednym poście.
Lubię legendy, mam sentyment do smoków, wieczorny Kraków jest magiczny. I tak go sobie opisałam.
Żeby przede wszystkim płynął razem z księżycem. :)

Nie warto się czepiać inwersji i metafor. Inwersje w tego typu wierszach mają pewną rację bytu, nadając mu melodyjność, a o nią mi chodziło.
A metafory? W bajkowych konwencjach też nie są zbrodnią.
Zresztą nie każde połączenie wyrazów nią jest. Tu na przykład:
"pod cieniem pasaży fajansu księżycem" - to skrócona myśl "pod cieniem pasaży (pod) fajansu księżycem".
"Pod cieniem pasaży" dla mnie nie jest metaforą dopełniaczową. Tak samo "pod niebem dziedzińca", bo to dosłownie niebo nad dziedzińcem.

Ale tu chętnie zmienię:
"w liściastych legendy akantach" na "w legendy liściastych akantach".

Co do rymów gramatycznych, to bajkowa konwencja także ich nie posyła na szafot. Pewnie, mogłyby być bardziej oryginalne, ale czy zawsze piszemy same oryginalne rzeczy? ;)
To wiersz - zabawka. Nie rości sobie pretensji do bycia wybitnym dziełem i nie jest wierszem poważnym ani ambitnym.
Prędzej takim do małego uśmiechu w stronę człapiących po krakowskim bruku smoczków. ;)
Zostawię sobie na pamiątkę bez przerabiania, bo go lubię.
I nikogo nie będę wieszać za to, że mu się nie podoba, bo może się nie podobać. Mnie też nie wszystko się podoba. ;)
A jeżeli jest w nim pewien nadmiar ozdobników, to taki właśnie trochę renesansowy klimat chciałam uzyskać.

Nie przejmujcie się więc smokami - wrzucę Wam niedługo coś innego na pociechę. :vino: :vino:

Buziaki :)

PS. A może by się tak ktoś poznęcał nad białą villanellą, bo to eksperymentalna wersja tej formy? :kwiat:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: smocza bajka

#16 Post autor: e_14scie » 07 lis 2011, 8:07

Gloinnen pisze: Zgadzam się z Gorzkim Dziadem, że dowartościowywanie gniota tzw. "klimatem" jest żałosne
no toś mi dowaliła Adminko :jez:
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: smocza bajka

#17 Post autor: Miladora » 07 lis 2011, 18:01

Chyba bardziej mnie... :end:

:D
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”