Smok i owieczki
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Smok i owieczki
Smok i owieczki
Jako kraina długa szeroka,
powszechnie znano wyczyny smoka;
swe kręgi wpływów ciągle poszerzał:
pieczara, zamek, wysoka wieża.
Kiedy rozwierał paszczękę gada,
stadami drobnych owieczek władał:
Niejedna w ciasnym skromniutkim kojcu
myślała o nim jak o swym ojcu.
Często objawiał ponure lico
i każdej radził: Zostań dziewicą!
Wzbraniał owieczkom nosić się modnie;
mawiano o nim, że zieje ogniem.
Wciąż na pastwiska urządzał wyjazd
i kazał nocą słuchać radyja,
stada owieczek trzymał pod strachem,
a że meloman, witał maj – Bachem!
Gromadził korce dukatów pełne,
doił owieczki i strzygł z nich wełnę,
a potem z dumnym marsowym czołem,
puszczał bezbronne, chude i gołe.
Kiedy wygłodził do cna owczarnię,
było wiadomo, że skończy marnie.
Aby się pozbyć złego jaszczura
ukryto wilki w baranich skórach.
Choć walczył dzielnie, z wielkim impetem,
miał armię zwaną ciepłym beretem,
zmogło go wreszcie liczne pogłowie:
Został pożarty przez stado owiec.
Wprawdzie zgromadził dukatów krocie,
lecz wkrótce zginął w dziejów pomroce;
Bo chociaż owce zamorzył głodem,
Nie miał pojęcia, co jest pod spodem.
Jako kraina długa szeroka,
powszechnie znano wyczyny smoka;
swe kręgi wpływów ciągle poszerzał:
pieczara, zamek, wysoka wieża.
Kiedy rozwierał paszczękę gada,
stadami drobnych owieczek władał:
Niejedna w ciasnym skromniutkim kojcu
myślała o nim jak o swym ojcu.
Często objawiał ponure lico
i każdej radził: Zostań dziewicą!
Wzbraniał owieczkom nosić się modnie;
mawiano o nim, że zieje ogniem.
Wciąż na pastwiska urządzał wyjazd
i kazał nocą słuchać radyja,
stada owieczek trzymał pod strachem,
a że meloman, witał maj – Bachem!
Gromadził korce dukatów pełne,
doił owieczki i strzygł z nich wełnę,
a potem z dumnym marsowym czołem,
puszczał bezbronne, chude i gołe.
Kiedy wygłodził do cna owczarnię,
było wiadomo, że skończy marnie.
Aby się pozbyć złego jaszczura
ukryto wilki w baranich skórach.
Choć walczył dzielnie, z wielkim impetem,
miał armię zwaną ciepłym beretem,
zmogło go wreszcie liczne pogłowie:
Został pożarty przez stado owiec.
Wprawdzie zgromadził dukatów krocie,
lecz wkrótce zginął w dziejów pomroce;
Bo chociaż owce zamorzył głodem,
Nie miał pojęcia, co jest pod spodem.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Smok i owieczki
Aleś przemycił, Dziaduniu, różne konteksty.
Możemy zrobić tak, że Ty będziesz miał złego smoka, a ja dobrego?
Wtedy zostanie zachowana równowaga w przyrodzie.



Możemy zrobić tak, że Ty będziesz miał złego smoka, a ja dobrego?

Wtedy zostanie zachowana równowaga w przyrodzie.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: Smok i owieczki
TY dobrego ja zlego? to by bylo za proste.
Cos smoczego i to z dawnycch czasow - jeszcze chyba w zapasie mam.
pokaze przy okazji. Ja nie pisze tych tekstow na bieżąco, ale wygrzebuje ze staroci.
dzieki za komentarz
Cos smoczego i to z dawnycch czasow - jeszcze chyba w zapasie mam.
pokaze przy okazji. Ja nie pisze tych tekstow na bieżąco, ale wygrzebuje ze staroci.
dzieki za komentarz

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Smok i owieczki

Bardzo dobrze napisana satyra. Oczywiście, pełno kontekstów i podtekstów, ale czytało się z wielkim zainteresowaniem do samego końca.



Za smoki, owieczki, berety i wilki w owczej skórze!
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Smok i owieczki
Temat zapewne jeszcze wróci.
ZAtem niech żyją smoki!
Dzięki za komentarz.

ZAtem niech żyją smoki!

Dzięki za komentarz.

-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Smok i owieczki
idę szukać smoka, apetytu mi narobiliście 
Dziaduś zawsze przemyci jakąś kontrabandę w niewinnym wierszu

Dziaduś zawsze przemyci jakąś kontrabandę w niewinnym wierszu

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Re: Smok i owieczki
Powodzenia!e_14scie pisze:idę szukać smoka, apetytu mi narobiliście

Dzięki za komentarz.

-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: Smok i owieczki
Ferdynandzie, dobre! Nawet bez narzucających się kontekstów.
P.sss...
Na razie tak jakoś wylazło, że morał marzeniem, a owce owieczkami.

P.sss...
Na razie tak jakoś wylazło, że morał marzeniem, a owce owieczkami.

Andrzej Bonifacy Fudali
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Smok i owieczki
Fredowe - jak trzeba - i puenta znakomita .Gorzki Dziad pisze:Smok i owieczki
Wprawdzie zgromadził dukatów krocie,
lecz wkrótce zginął w dziejów pomroce;
Bo chociaż owce zamorzył głodem,
Nie miał pojęcia, co jest pod spodem.
Czytanie ciebie to za każdym razem przeżycie Fredzie . I to już bez znaczenia czy to satyra , bajka czy liryka .
Pozycje obowiązkowe .
Z uszanowaniem L.G.