nie zawsze (villanella)

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

nie zawsze (villanella)

#1 Post autor: e_14scie » 08 lis 2011, 12:15

Nie zawsze gdy zapłaczesz, licząc na empatię
jesteś godzien współczucia, chociaż tak je cenisz.
Nie zawsze kiedy brawa i poklask załapiesz

masz jedyną słuszność. Niczym order w klapie
rozmachanej kurtki w gabinecie cieni.
Nie zawsze gdy zapłaczesz licząc na empatię...

Na twe łzy jak cekiny niejeden się złapie.
Krokodylich niestety nie potrafisz zmienić
lub odróżnić od sarnich, której szczodrze kapie.

Pochowane bez fanfar, też potrafią zapiec
korony dawnych listków. Na bilon rozmienić
jest prosto. Żaden problem licząc na empatię.

Jeden nosi na zewnątrz ironię. Atrapę
pełnych donic bez roślin. Byle do jesieni
darowanej na wyrost, że się znów załapie.

Jeśli nawet nie możesz, lub co gorsza lenisz
osad pozostanie, a woda się nie spieni.
Nie zawsze gdy zapłaczesz, licząc na empatię
u wszystkich znajdziesz poklask i brawa załapiesz.


* powtórzenie słów załapiesz, złapiesz, złapie użyte jest celowo
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Gorzki Dziad

Re: nie zawsze (villanella)

#2 Post autor: Gorzki Dziad » 08 lis 2011, 12:26

Nie będę sie zbytnio czepiał, ale te powtórzenia wersów -podobno obowiązkowe w vilanelli - tutaj jakoś są modyfikowane.
Obydwa wersy: pierwszy i trzeci, które maja sie potem powtarzać, zaczynają sie od "nie zawsze".
No i "nie zawsze" (sic!) - tak się wlaśnie powtarzają.
Mnie to specjalnie nie przeszkadza, ale moze zamiast pisać "vilanellę nietypową", czy vilanellę niezupełnie vilanellę, napisać "normalny" ryrmowaniec, bez tych lamanców?

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: nie zawsze (villanella)

#3 Post autor: e_14scie » 08 lis 2011, 12:33

wydawało mi się, że ten gatunek w konkretnym przypadku, jest dopracowany. ale... skoro tak mówisz, to widać wiesz, że nie zachowałam reguł. poszukaj Fredus różnych villanellek i zobaczysz, że się różnią miedzy sobą.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Gorzki Dziad

Re: nie zawsze (villanella)

#4 Post autor: Gorzki Dziad » 08 lis 2011, 13:00

Ach możliwe, że są rozmaite formy i formułki vilanelli.
Skoro tak, to zwracam honor.
Co do rozmaitych form wierszowanych nie uwaam sie za fundamentalistę.
:)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: nie zawsze (villanella)

#5 Post autor: Miladora » 09 lis 2011, 1:06

Lubię villanella i to bardzo. :)
Takie z przerzutniami też.

No to się pobawię:

- masz jedyną słuszność. Niczym order w klapie = 12/6/6 – powinno być 13/7/6
- rozmachanej kurtki w gabinecie cieni. = 12/6/6
Można wyrównać:

Nie zawsze kiedy brawa i poklask załapiesz
masz absolutną słuszność. Niczym order w klapie = 13/7/6
wymachiwanej kurtki w gabinecie cieni. = 13/7/6
Albo tp.

- osad pozostanie, a woda się nie spieni. = 13/6/7 – lecz haczy, bo nierówno są akcenty rozłożone. Można wyrównać:
Jeśli nawet nie możesz, lub co gorsza lenisz
ten osad pozostanie, woda się nie spieni. = 13/7/6

A tu wyszłaś poza formę:
Na twe łzy jak cekiny niejeden się złapie.
Krokodylich niestety nie potrafisz zmienić
lub odróżnić od sarnich, której szczodrze kapie. – powinno być powtórzenie wersu z „załapiesz”.

Nie mam nic przeciwko modyfikacjom – różni poeci pisali takie „rozwichrzone” villanelle, ale wtedy konsekwentnie bym się pobawiła ostatnimi wersami, a nie tylko jednym odstępstwem. ;)
Dla pełnej klasycznej formy tę zwrotkę bym dopracowała. ;)

Ale cieszę się, że villanelle żyją i mówią o naszych przeżyciach - teraz, dzisiaj... :rosa:

Buźka, Nastuś. :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: nie zawsze (villanella)

#6 Post autor: e_14scie » 09 lis 2011, 10:39

trenuję Mila
czasem się ścięgno naderwie, kiedy indziej noga skręci, ale trenuję. kontuzje są wpisane

dzięki za uwagę/i
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: nie zawsze (villanella)

#7 Post autor: Leon Gutner » 10 lis 2011, 17:09

Ev doskonali formę . A właściwie formy . Doskonale .
I to doskonale z czystej Leonowej czytelniczej próżności .

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”