Spleen (II)

[Gloinnen]

Noc cię zgnoiła, siekąc po dłoniach
deszczowym harapem.
Klęczysz przed bramą; próżno zaglądasz
w alejki bez świateł.

Kiedyś witały wonią słoneczną
rozlaną wśród krzewów.
Dziś z błota szczerzy kły – śliska ciemność.
Nie pytaj się – czemu.

Mgła bezlitośnie wgryza się w pamięć,
by rozpacz pomnażać.
Mów, po coś przyszła tu, przed tę bramę,
persona non grata!

Wiatr z bólu szydzi, wszystko przepadło.
Nim diabeł łzy zliczy,
śmiech widm jesiennych zepchnie cię na dno
przeklętej doliny.

____________________
Glo.

[P.A.R.]

Dziś z błota szczerzy kły – śliska ciemność.

dziś śliska błotem kły szczerzy ciemność (śliska od błota kły szczerzy ciemność)
albo jakoś inaczej, bo niezbyt zręcznie
łzy zliczy - doliny, niby wszystko poprawnie, a nie brzmi, może to sprawka bezdźwięcznego "cz" w konflikcie ze słyszalnym "n"
poza tym z przyjemnością ...

[Gloinnen]

Dziękuję za sugestie do przemyślenia.
Z tymi rymami to masz rację, lubię niedokładne... aż za bardzo...

Pozdrawiam,

Glo.

[e_14scie]

za ten sam wers, miałam się zabrać, ale...zjechawszy w dół, już załatwiony

a nawet kilka

[skaranie boskie]

No to pora na małpę.
Ma delikatny dylemat.
No bo nie wiem jaki komentarz Ci napisać. Rzeczowy, czy szczery?
Spróbuję pogodzić, choć to tak jakby wodę chciał godzić z ogniem.
Ale ad rem.

Napisałaś wiersz a ja go poniżej komentuję.

____________________________________________________________________________________


No, i to by było na tyle

Pozdrawiam serdecznie.

[Gloinnen]

Drogie Skaranie, co to ma być?
Powinniśmy przecież dawać wszystkim przykład, w jaki sposób należy pisać rzeczowe, konstruktywne komentarze.
Jak wygląda taki post w wykonaniu admina forum?
Oczekuję, że przestaniesz się wygłupiać, tylko spłodzisz coś z sensem. W przeciwnym wypadku szkoda czasu.

Gloinnen.

[skaranie boskie]

Powinniśmy przecież dawać wszystkim przykład, w jaki sposób należy pisać rzeczowe, konstruktywne komentarze.

Ależ droga Gloinnen.
Mój post jest rzeczowy i w dodatku szczery do bólu.
Napisałem w nim wszystko, co sądzę o twoim wierszu.
Zapomniałem jedynie dodać, że mogę się mylić, że może inni wyczytają z niego coś zupełnie innego...
Ja nie dałem rady, ale to pewnie wyłącznie o mojej odbiorczej ułomności świadczy.
Przepraszam więc za ułomność...

[Leon Gutner]

Niom to mnie teraz śpiewnie zgniotłaś Glo .
Nie tylko deszczowym harpunem .
Czyyyysta przyjemność .

Z ukłonem L.G.

[JSK]

A ja podpadnę Gloinnen (ale ja w ogóle podpadam, to norma) i powiem delikatnie. Znam całe tabuny lepszych Twoich wierszy. A ponieważ przyzwyczaiłaś do nich, to pominę spadek formy (moim zdaniem) i poczekam na inny. Znaczy następny.

Pozdrawiam.

[Gloinnen]

Leo, dziękuję, nie miałam zamiaru zgniatać, co to, to nie!

JSK,

spadek formy

nie powinien dziwić.

Pozdrawiam,


Glo.