Jednak zostanę przy wypranym.Miladora pisze:Nie pasuje mi tylko ostatni wers, który jest powtórzeniem tytułu.Zresztą "wyprany" nie brzmi dla mnie zbyt dobrze. Może "wycięty"?
Spotkałem się kiedyś z powiedzeniem "wyprany z marzeń". To ono było inspiracją (pomijając sam Adriatyk) do napisania tego wiersza. "Wyprany" zostanie więc i basta.
Ja teżMiladora pisze:Lubie te Twoje klimatyczne obrazy


Rozczaruję Cię Atoja.atoja pisze: przywołałam wspomnienia Adriatyku,wprawdzie nie z pokładu jachtu
To nie był jacht. Zwykły prom przewożący samochody i ludzi z Italii do Grecji. A ja na nim czas jedynie służbowo spędzałem, choć przyznam, że nieźle się bawiłem.




Ja też je uwielbiam.alegoria pisze: lubię tworzone słowem obrazy.
Najbardziej jeden, traktujący o tym, że
śród takich pól, przed laty, nad brzegiem ruczaju,
na pagórku niewielkim we brzozowym gaju...



Ślicznie dziękuję za miłe słowa pod wierszem.



