Małe wymagania
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Małe wymagania
Coraz mniejszy skrawek ziemi mi wystarczy,
jedno drzewo, na nim ptak z gromadką piskląt,
trzy posiłki przyrządzone w miarę smacznie,
najważniejsze, żeby wszędzie było blisko.
Własny pokój, w nim przytulne cztery ściany,
duże okno, muszę kontakt mieć ze światem,
a parapet wyścielony storczykami,
które kwitną całorocznie, nie zaś latem.
Pies konieczny, może być bez rodowodu,
co by czekał na mnie co dzień zatroskany,
i wyciągał mnie na spacer późną porą,
instynktownie odgadywał moje plany.
Mam marzenie, nie ukrywam, śmieszna sprawa,
chcę na wiosnę robić grządki w mym ogródku,
raz w tygodniu pan listonosz niech przyniesie,
paczkę listów, co wybawią mnie od smutków.
Tylko tyle, ktoś zapyta, nie uwierzy,
a ja serio mówię szczerze, /trochę żartem/,
dość przeżyłam i radości i kłopotów,
dobrze wiem co w życiu ile warte.
poprawiona wersja
Coraz mniejszy skrawek ziemi mi wystarczy,
jedno drzewo, na nim ptak z gromadką piskląt,
trzy posiłki przyrządzone w miarę smacznie,
najważniejsze, żeby wszędzie było blisko.
Własny pokój, w nim przytulne cztery ściany,
duże okno, muszę kontakt mieć ze światem,
a parapet wyścielony storczykami,
które kwitną całorocznie, nie zaś latem.
Pies konieczny, może być bez rodowodu,
żeby czekał na mnie co dzień zatroskany,
i wyciągał mnie na spacer późną porą,
instynktownie odgadywał moje plany.
Mam marzenie, nie ukrywam, śmieszna sprawa,
chcę na wiosnę kilka grządek mieć w ogródku,
raz w tygodniu pan listonosz niech przyniesie,
paczkę listów, by wybawić mnie od smutków.
Tylko tyle, ktoś zapyta, nie uwierzy,
a ja serio mówię szczerze- trochę żartem,
dość przeżyłam już radości i kłopotów,
dobrze wiem co w życiu ile warte.
jedno drzewo, na nim ptak z gromadką piskląt,
trzy posiłki przyrządzone w miarę smacznie,
najważniejsze, żeby wszędzie było blisko.
Własny pokój, w nim przytulne cztery ściany,
duże okno, muszę kontakt mieć ze światem,
a parapet wyścielony storczykami,
które kwitną całorocznie, nie zaś latem.
Pies konieczny, może być bez rodowodu,
co by czekał na mnie co dzień zatroskany,
i wyciągał mnie na spacer późną porą,
instynktownie odgadywał moje plany.
Mam marzenie, nie ukrywam, śmieszna sprawa,
chcę na wiosnę robić grządki w mym ogródku,
raz w tygodniu pan listonosz niech przyniesie,
paczkę listów, co wybawią mnie od smutków.
Tylko tyle, ktoś zapyta, nie uwierzy,
a ja serio mówię szczerze, /trochę żartem/,
dość przeżyłam i radości i kłopotów,
dobrze wiem co w życiu ile warte.
poprawiona wersja
Coraz mniejszy skrawek ziemi mi wystarczy,
jedno drzewo, na nim ptak z gromadką piskląt,
trzy posiłki przyrządzone w miarę smacznie,
najważniejsze, żeby wszędzie było blisko.
Własny pokój, w nim przytulne cztery ściany,
duże okno, muszę kontakt mieć ze światem,
a parapet wyścielony storczykami,
które kwitną całorocznie, nie zaś latem.
Pies konieczny, może być bez rodowodu,
żeby czekał na mnie co dzień zatroskany,
i wyciągał mnie na spacer późną porą,
instynktownie odgadywał moje plany.
Mam marzenie, nie ukrywam, śmieszna sprawa,
chcę na wiosnę kilka grządek mieć w ogródku,
raz w tygodniu pan listonosz niech przyniesie,
paczkę listów, by wybawić mnie od smutków.
Tylko tyle, ktoś zapyta, nie uwierzy,
a ja serio mówię szczerze- trochę żartem,
dość przeżyłam już radości i kłopotów,
dobrze wiem co w życiu ile warte.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2012, 22:21 przez Malwina, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Małe wymagania
Widzę delikatne odstępstwo od formy, do jakiej przyzwyczaiłaś. To dobry objaw.
Bardzo nastrojowo opisujesz swoje - niewielkie przecież - potrzeby.
W drugiej strofie pojawił Ci się rym w nieparzystych wersach. Nie grzech to, ale zmienia formę.
A co do zapisu ostatniej - coś mi zgrzyta, ale myślę, że jak zajrzy tu Miladora, rychło dowiem się co takiego.
Pozdrawiam cieplutko, marzycielko...

Bardzo nastrojowo opisujesz swoje - niewielkie przecież - potrzeby.
W drugiej strofie pojawił Ci się rym w nieparzystych wersach. Nie grzech to, ale zmienia formę.
A co do zapisu ostatniej - coś mi zgrzyta, ale myślę, że jak zajrzy tu Miladora, rychło dowiem się co takiego.
Pozdrawiam cieplutko, marzycielko...



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Małe wymagania
Dzięki, czekam zatem, czy Miladora nie zetnie mi głowy 

Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Małe wymagania
Mila głów nie ścina . Mila skręca tylko karki
To tak żartem .
A żeby było jeszcze śmieszniej to powiem że wiersz ma nastrój testamentowy. I cały ten nastrój okraszony jest pierwszymi pąkami geriatrii
A poważnie . ...
Dobrze być tak pogodzonym - ą
z przemijaniem i wiedzieć co jest ważne a co mniej ważne .
Forma obszerniejsza ale dałaś sobie w niej radę .
Z uszanowaniem L.G.

To tak żartem .
A żeby było jeszcze śmieszniej to powiem że wiersz ma nastrój testamentowy. I cały ten nastrój okraszony jest pierwszymi pąkami geriatrii

A poważnie . ...

Dobrze być tak pogodzonym - ą

Forma obszerniejsza ale dałaś sobie w niej radę .
Z uszanowaniem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Małe wymagania
niby mało się wydaje, Malwinko, a jakże wiele - ten spokój, o którym piszesz, jakże wiele...Malwina pisze: Tylko tyle, ktoś zapyta, nie uwierzy,
a ja serio mówię szczerze, /trochę żartem/,
dość przeżyłam i radości i kłopotów,
dobrze wiem co w życiu ile warte.


Moc uśmiechów posyłam...
Ewa
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Małe wymagania
lepiej by chyba było, MalwinkoMalwina pisze:co by czekał na mnie co dzień zatroskany,
żeby czekał...
nie widzę myma, niech zostanieMalwina pisze:w mym ogródku,

w pierwszym wersie, przydałby się chyba pytajnikMalwina pisze:Tylko tyle, ktoś zapyta, nie uwierzy,
a ja serio mówię szczerze, /trochę żartem/,
dość przeżyłam i radości i kłopotów,
dobrze wiem co w życiu ile warte.
w drugim bez nawiasu
trzeci - zamiast pierwszego i dałabym np już
bardzo mi się podoba Twój minimalizm wymagań i wiersz, a miłoście niech szlag trafi.
A teraz Pani Kropkoprzecinek do roboty :P
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Małe wymagania
Malwina pisze:czy Miladora nie zetnie mi głowy
No, fajną mam opinię.Leon Gutner pisze: Mila skręca tylko karki

No to pozamiatamy trochę - Mopek i ja.

- co by czekał na mnie co dzień zatroskany, - Listeczek ma rację - żeby czekał.

- chcę na wiosnę robić grządki w mym ogródku, - "myma" można zmienić:
- chcę na wiosnę szereg grządek mieć w ogródku,
- paczkę listów, co wybawią mnie od smutków. - masz sporo "co" w wierszu.

Może:
- paczkę listów, by wybawić mnie od smutków.
- dobrze wiem co w życiu ile warte. - we wszystkich wersach masz 12 zgłosek, tu tylko 10.
Dopełniłabym dla lepszego rytmu:
- dość przeżyłam i radości i kłopotów,
i dlatego wiem, co w życiu ile warte. - albo coś w tym sensie.
Jeszcze mała kosmetyka przecinkowa:

- co dzień zatroskany, - bez przecinka
- pan listonosz niech przyniesie, - bez przecinka
- a ja serio mówię szczerze, /trochę żartem/, - tu bym zapis zmieniła:
- a ja serio mówię szczerze - trochę żartem,
dość przeżyłam i radości(,) i kłopotów,
Ale sugestia Listeczka jest dobra: "zamiast pierwszego i dałabym np już".
Czyli - dość przeżyłam już radości i kłopotów, - faktycznie lepiej jest.
To ładny wiersz, Malwinko.

Pogodny, można go czytać z uśmiechem, a nawet śpiewać.
Tak mi jeszcze tylko przyszło do głowy, czy nie przydałby się bardziej atrakcyjny tytuł - ten brzmi trochę za bardzo prozaicznie. No i z góry uprzedza czytelników, o czym jest wiersz.
Może coś w rodzaju: "Tylko tyle"?
Podoba mi się, że próbujesz "szerszych" form.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Małe wymagania
Milu, czekałam na Ciebie z niecierpliwością, poprawię, poprawię, obiecuję- jeszcze dzisiaj



Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Małe wymagania
a reszta na trawęMalwina pisze:Milu, czekałam na Ciebie z niecierpliwością, poprawię, poprawię, obiecuję- jeszcze dzisiaj![]()

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Małe wymagania
Ewuniu,czytam wnikliwie wszystkie komentarze i bardzo dziękuję za nie. Dla Ciebie




Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/