Wieczny listopad *

[ble]

Arti, Miladora - a więc wypełznie. Dzięki- czasem tworzymy takie małe niechlujności, które pozostają jak reguła.

[ble]

Pięknie. A najbardziej podobają mi się szalenie czytane jako rzeczownik
Zwierzątka, które wychodzą z listopadowej mgły i podgryzają to co oczywiste.

Pozdrawiam.

Zwierzątka, które nazywają się szalenie? Szaleń pospolity? Podziwiam jak tworzysz przestrzenność w czytaniu. W pisaniu oczywiście też, ale odebrać tak przestrzenie, pokazać ze swojego miejsca cudzy wiersz, to nieczęste.
Pozdrawiam