
Dreszcze
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Dreszcze
Ja też nie przeszedłem obojętnie. Patrzę na maskę w twoim avatarze Ewo, w czerń otworów patrzących od czoła, bynajmniej nie martwych, czytam Twój wiersz... Wsłuchuję się w ciszę i po odgłosach kroków poznaję od razu że to Twój wiersz się pojawia, znam ten odgłos, poznaję go już. Kłaniam się z daleka, pozdrawiam uśmiechem 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Dreszcze
Ty też nie stronisz od mroku, Semi?semiramida pisze: Klimacik paluszki lizać:



Cudne dzięki, że jesteś...
Gloinnen pisze: Gdyby mi ktoś kazał zgadnąć, czyj to - od razu bym wiedziała - Ewa Włodek!
Bardzo charakterystyczna dla Ciebie forma - podwójna tercyna z właśnie takim układem rymów.
No i ów oryginalny klimat - mrok, miasto, zagubienie - a pointa to już zupełnie Cię zdradza - czarne oczodoły w masce... Wierszom Twoim nadałabym pewnego rodzaju etykietę - cirque d'horreur. Używasz elementów karnawałowych, cyrkowych, teatralnych po to, aby z rzeczywistości wydobyć to, co budzi grozę, niepokój. Z Twoich wierszy wyłania się, jak z mroku - twarz przerażającego klauna. To jest właśnie Twoje pisanie, niesamowicie sugestywne... Nie można przejść obojętnie...
och, Glo, czyżbym już w monotonię zaczynała popadać? Muszę to wziąć na rozum...


Ale cóż, to nasze "wokoło" nie zawsze jest takie sielskie i uładzone, jak by się nam wydawało, a to nasze "w nas" bywa jeszcze gorsze. Tylko nie zawsze to widzimy, albo nie zawsze chcemy widzieć. Dopiero jak wyjrzy - ooo, to niepokój...
Zas te "czarne oczodoły" - aaa, to takie nawiązanie do projekcji zmarłych, którzy czasami się pojawiają w snach i patrzą "glębia czarnej pustki" - podobno...



Pięknie Ci dziekuję, ze znalazłas czas dla wierszydła i npodzieliłaś się ze mną Swoją refleksją...
och, Atojo, może - czasem... A częściej - wspomnienia, wspomnienia...atoja pisze: Ewo ... Twój awatar



bardzo Ci dziękuję za wizytkę i słowo...
czyli - super-neuroza, Abi?Abi pisze: superoza, Ewo




Cudnościowe dzięki, że jesteś, że zaglądnełaś...
och, Coob, dobrze by było, gdyby nie były martwe...coobus pisze: Patrzę na maskę w twoim avatarze Ewo, w czerń otworów patrzących od czoła, bynajmniej nie martwych



tak się cieszę, że Cie czytam u siebie, że tak odbierasz moje skromne słowo...
Moi Kochani, dziekuję Wam za dobre, serdeczne słowa, i bez liku ciepła z uśmiechami Wam posyłam...
Ewa
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Dreszcze
chciałoby się rzec spode łba
ale Autorka wie lepiej
i mam nadzieję, przyjmie także ode mnie...

ale Autorka wie lepiej
i mam nadzieję, przyjmie także ode mnie...

-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: Dreszcze
To z pewnością najlepszy wiersz, jaki ostatnio czytałem, a w każdym razie pozostawiający najbardziej dotkliwe wrażenie. Brawo Ewo. Przy okazji przypomniało mi się, że też kiedyś popełniłem wiersz o tym tytule.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Dreszcze
tak bez "ale" P.A.R-eńku? Przyjmuję, przyjmuję o dziękuję pięknościowo, żeś kuknał, luknął i rzekł ciepłe słówko...P.A.R. pisze: i mam nadzieję, przyjmie także ode mnie...


to go ujawnij, Step, ujawnij, chęnie poczytam...Ewa Włodek pisze: Przy okazji przypomniało mi się, że też kiedyś popełniłem wiersz o tym tytule.
I cieszę się bardzo, że mój wierszyk zostawił wrażenie...O to mi przecież chodziło. Cudnie Ci dziekuję za odwiedziny i za serdeczne słowo...


Moi Panowie, całą masę serdeczności najcieplejszych posyłam do Was, z uśmiechami...
Ewa
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: Dreszcze
Aszsz prosz... Rymy trochę zbyt bliskie, bo wiersz stary, ale jeśli uznamy, że to piosenka...Ewa Włodek pisze:to go ujawnij, Step, ujawnij, chęnie poczytam...
dreszcze
w zdławionych szeptach nocy ruch
gdzieś na granicy cienia
ociemniał pokój zgasł i zgłuchł
a przecież się nie zmienia
gdy szkłem tłuczonym błyśnie świt
w goryczy nocnych resztek
przypomni świtujący rytm
że prawie już - nie jestem
w pośpiesznych snach zdyszane dni
wpisane w sztywny schemat
gdy coraz trudniej wierzyć mi
i prawie - już mnie nie ma
a za to ciągle jesteś ty
wciąż czuję że tu jesteś
znów wiem że się przyglądasz i
zadusznym sięgasz gestem
potrzeba ciągle tylu chwil
dla tylu westchnień jeszcze
i tak bym chciał uwierzyć i
nic nie ma – tylko dreszcze
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Dreszcze
wydaje się, że taki świt - budzi boleśnie...I cudne dzięki, że przypomniałeś wiersz, Step...Stepanian pisze: gdy szkłem tłuczonym błyśnie świt


Pozdrawiam ciepło i z uśmiechami...
Ewa