pora roku czyli Vivaldi inaczej
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
pora roku czyli Vivaldi inaczej
wiosną cię kocham jak polną łąkę
myślą wpleciony w zieloną trawę
szybuję wolno za dmuchawcami
po pustych parkach gdzie pełno ławek
lato przynosi ogromne zmiany
ma taki błękit jak w twoich oczach
piegi przykleja i tu i ówdzie
gdy idziesz plażą śliczna i bosa
jesień niezdarnie barwą dorasta
w twoich dojrzałych ustach się chowa
i ciepłą dłonią miękko dotyka
kiedy cię trzymam mocno w ramionach
a zima wcale nie taka straszna
choć mroźne sanie za sobą wlecze
bo wiosnę mamy pod ciepłą kołdrą
- wiosna ma bardzo zwinny tyłeczek
myślą wpleciony w zieloną trawę
szybuję wolno za dmuchawcami
po pustych parkach gdzie pełno ławek
lato przynosi ogromne zmiany
ma taki błękit jak w twoich oczach
piegi przykleja i tu i ówdzie
gdy idziesz plażą śliczna i bosa
jesień niezdarnie barwą dorasta
w twoich dojrzałych ustach się chowa
i ciepłą dłonią miękko dotyka
kiedy cię trzymam mocno w ramionach
a zima wcale nie taka straszna
choć mroźne sanie za sobą wlecze
bo wiosnę mamy pod ciepłą kołdrą
- wiosna ma bardzo zwinny tyłeczek
Ostatnio zmieniony 18 lis 2012, 22:11 przez Qń Który Pisze, łącznie zmieniany 1 raz.
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: pora roku czyli Vivaldi inaczej
w twoich dojrzałych ustach się chowa - tak bym wolała... A ten Vivaldi po twojemy - lekki, ciepły, i owszem...Qń Który Pisze pisze: w dojrzałych ustach się w tobie chowa


z uśmiechami...
Ewa
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: pora roku czyli Vivaldi inaczej
Ale ten Qń spostrzegawczy,wiedziałam, że konie są wyjątkowe i wierne. 

Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: pora roku czyli Vivaldi inaczej
Już poprawione. Bez dyskusji, że lepiej. Dzięki za wsparcie techniczne.Ewa Włodek pisze:w twoich dojrzałych ustach się chowa - tak bym wolała... A ten Vivaldi po twojemy - lekki, ciepły, i owszem...Qń Który Pisze pisze: w dojrzałych ustach się w tobie chowa
![]()
![]()
z uśmiechami...
Ewa

Dodano -- 18 lis 2012, 22:14 --
Tak, qnie to mają w genach. Dzięki za wizytę.Malwina pisze:Ale ten Qń spostrzegawczy,wiedziałam, że konie są wyjątkowe i wierne.

Dodano -- 18 lis 2012, 22:17 --
A czy kochasz te z grzywą rozwianą, którym co dzień pachnie siano?iskierka pisze:Ciekawe, dobra puenta
kocham konie
Pozdrawiam i dziękuję

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Re: pora roku czyli Vivaldi inaczej
Wszystkie są słodkim istotami i trzeba ich szanowaćQń Który Pisze pisze:A czy kochasz te z grzywą rozwianą, którym co dzień pachnie siano?
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: pora roku czyli Vivaldi inaczej
Szacunek a kochanie, to dwie różne sprawy, ale na jednej bryczce jadące.iskierka pisze:Wszystkie są słodkim istotami i trzeba ich szanowaćQń Który Pisze pisze:A czy kochasz te z grzywą rozwianą, którym co dzień pachnie siano?

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: pora roku czyli Vivaldi inaczej
Koń i śliczna bosa .
Piknie .
Leonowi akurat puenta nie pasuje mi do całości wiersza.
Takie określenie jak tyłeczek jest zbyt pospolite aby używać go w "literaturze rymowanej "
Wszystko na tak - oprócz puenty
Z uszanowaniem L.G.
Piknie .

Leonowi akurat puenta nie pasuje mi do całości wiersza.
Takie określenie jak tyłeczek jest zbyt pospolite aby używać go w "literaturze rymowanej "

Wszystko na tak - oprócz puenty
Z uszanowaniem L.G.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: pora roku czyli Vivaldi inaczej
Qń Który Pisze pisze:a zima wcale nie taka straszna
choć mroźne sanie za sobą wlecze
bo wiosnę mamy pod ciepłą kołdrą
- wiosna ma bardzo zwinny tyłeczek

A jesli ktoś nie ma tyłeczka? - to chyba zimy nie polubi, ja nie lubię

Ale wiersz świeży jak chleb

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: pora roku czyli Vivaldi inaczej
Leciutkie i frywolne, czyli sympatyczne. Kufelek w Twoje ręce 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein