Ja proszę pana mieszkam na Smoleńsk,
dwa kroki od Filharmonii,
zbyt często w nocy nie mogę zasnąć,
„siódemka” przejeżdża, dzwoni.
Ten motorniczy bez wyobraźni,
nie wie, że chcę być wyspana,
jedynie w panu jeszcze nadzieja,
stąd piszę liścik do pana.
Pokój z wynajmu, na pierwszym piętrze,
meble antyczne z epoki,
ze ściany patrzą jacyś przodkowie,
zabawnie mrugają okiem.
Obok mam Planty,całe w zieleni,
zapraszam na pogawędkę,
i mam nadzieję, pan nie odmówi,
dziewczynie trochę natrętnej.
Możemy przejść się albo na Wawel,
lepiej deptakiem nad Wisłę,
jeśliby wolał pan wokół Rynku,
zgodzę się z takim pomysłem.
Jak zwykle gadam, może za dużo,
pan się w domysłach już gubi,
czy ja żartuję, czy też na serio,
możliwe, że… pana lubię.
Jak już wspomniałam, mieszkam na Smoleńsk,
dwa kroki od Filharmonii,
mam zwykle bardzo zajęty tydzień,
unikam więc monotonii.
To jakiś koncert, wypad za miasto,
spotkanie w gronie przyjaciół,
stąd teraz nie mam dla pana czasu,
paskudny miesiąc się zaczął.
Pan tak nalega, nie śmiem odmówić,
może się jeszcze namyślę,
na razie kończę, bo jest już trzecia,
i znów się biedna nie wyśpię.
Studenckie lata
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Studenckie lata
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Studenckie lata
Pani wśród nocy pisze liściki,
a tramwaj skrzypi za oknem.
Pewnie się pani znowu nie wyśpi,
i na chodniku się potknie.
Ja pani radzę, z dobroci duszy,
by pani okna zamknęła.
Kołdra na głowę, zatkane uszy -
lepszego na sen nic nie ma.
No może lampka dobrego wina
w miłej kompanii i miejscu,
potem wycieczka do parku, kina
i spacer z sercem przy sercu.
Jeden ma wszakże wielki mankament
to, com dla pani wymyślił.
Gdy wróci pani z randki nad ranem -
znowu się pani nie wyśpi.
a tramwaj skrzypi za oknem.
Pewnie się pani znowu nie wyśpi,
i na chodniku się potknie.
Ja pani radzę, z dobroci duszy,
by pani okna zamknęła.
Kołdra na głowę, zatkane uszy -
lepszego na sen nic nie ma.
No może lampka dobrego wina
w miłej kompanii i miejscu,
potem wycieczka do parku, kina
i spacer z sercem przy sercu.
Jeden ma wszakże wielki mankament
to, com dla pani wymyślił.
Gdy wróci pani z randki nad ranem -
znowu się pani nie wyśpi.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Studenckie lata
Super się czyta Malwinko
a znam ten wiersz i mogę stale...wędrować nim z Tobą

a znam ten wiersz i mogę stale...wędrować nim z Tobą

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Studenckie lata
skaranie wezmę sobie Twoje rady do serca, może w końcu raz się porządnie wyśpię.Dziękuję za miły wierszyk, uwielbiam takie rymowane, dowcipne odpowiedzi
atoja, miło mi, że znamy się od pewnego czasu i pamiętasz mój wierszyk.Zapraszam na spacer, niech tylko pogoda się poprawi.



atoja, miło mi, że znamy się od pewnego czasu i pamiętasz mój wierszyk.Zapraszam na spacer, niech tylko pogoda się poprawi.


Ostatnio zmieniony 26 lis 2012, 14:36 przez Malwina, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Studenckie lata
ooo, Kraków w tle! Fajnie, Malwinko...A i fajnie by było, żeby i dzisiejsze studentki rozmawiały takim językiem...
uśmiechy, uśmiechy...
Ewa


uśmiechy, uśmiechy...
Ewa
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Studenckie lata
Wstudiowała się Malwina w Pana .
Temat to wyciśnięty i ciężki ale poszło ci całkiem sprawnie .
Leo z przyjemnością .
Ukłony L.G.

Temat to wyciśnięty i ciężki ale poszło ci całkiem sprawnie .
Leo z przyjemnością .
Ukłony L.G.