

ale wtedy by się łamał rytmMiladora pisze:- popatrzył w szuwary, dokończył swe piwo. – następny wacik, może:
- popatrzył w szuwary i dokończył piwo?
bez urazy, ale w oryginale, jest płynniejMiladora pisze:- na pewno dni wasze byłyby mniej ciche.
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
ale wtedy by się łamał rytmMiladora pisze:- popatrzył w szuwary, dokończył swe piwo. – następny wacik, może:
- popatrzył w szuwary i dokończył piwo?
bez urazy, ale w oryginale, jest płynniejMiladora pisze:- na pewno dni wasze byłyby mniej ciche.
Dziękie_14scie pisze:lubię Twoją niebanalność i za zawartą myśl
Wiem o tym. Czytałem na ten temat.JSK pisze:wiersze Leśmiana były bezlitośnie - swojego czasu - krytykowane, wyśmiewane, przedrzeźniane i to przez "znawców", a jakoś przetrwały i mają się dobrze. O krytykach zaś niewielu pamięta.
Święta racja.Gorzki Dziad pisze:Nie jest to dziedzina ścisła, więc i mechanizmów oczywistych oceny nie ma, poza własną wrażliwością, oczytaniem, ale też i nastrojem chwili, samopoczuciem czytającego.O ile pewne błędy oczywiste być mogą, o tyle zawsze pozostaje konfrontacja myśli, założeń wiersza, z wykonaniem. Ile głów, tyle może być pomysłów, sposobów napisania, które mogą odbiegać od naszych koncepcji, ale nie oznacza, że są złe, bo my tak nie napisalibyśmy.
- do końca dni swoich/Chowają swe dzieci/dokończył swe piwo. - dla mnie to auszpik.Gorzki Dziad pisze:Tyle tylko, że nikt nie zdefiniowal, co znaczy słowo "dobre".
Co innego gdy tekst jest czymś "naszpikowany", a co innego, gdy dana część mowy w nim tylko występuje.