santanalia

[Miladora]

Nie odsprzedam, ale mogę się podzielić z Tobą, Leonku.
Też czasem ten spokój znajduję jedynie w książkach i muzyce.

Dzięki

[Mariusz]

Pięknie płynie tekst więc z przyjemnością poczytałem:)..mała dygresja..wobec braku interpunkcji nie sądzę by jakieś znaki były potrzebne by tylko ułatwić czytelnikowi interpretację:)

[Miladora]

W zasadzie masz rację, Mariusz.
Przy kursywie myślnik nie jest potrzebny, a wykrzyknika każdy i tak może się domyślić. Kasuję.

Dzięki i dobrego

[AS...]

bo patrzył tak rzewnie na mnie
że pomyślałam o Jezu
korona z głowy nie spadnie

tutaj troszkę odstają akcenty
a jakby tak:

spoglądał na mnie tak rzewnie
że pomyślałam o Jezu
korona nie spadnie pewnie

albo bez częstochowy:

spoglądał na mnie tak rzewnie
że pomyślałam o Jezu
korona nie spadnie na pewno

tak czy inaczej podoba się
i przypomina mi śp wuja Maksa
który zwykł mawiać:
"dajcie mi święty spokój
z tym świętym spokojem"

pozdrawiam

[Miladora]

No dobrze, już dobrze...
Nie ma to jak odpowiedni kop inspiracyjny.
Taki mało ambitny ten wierszyk jest, ale prawda, że może być lepszy.
Daję wersję dopracowaną.

Dzięki i dobrego.

[AS...]

a chętnie, chętnie

[skaranie boskie]

Zacząłem czytać od poprawionej, potem było zaskoczenie.
Obie dobre i obie warte świętego spokoju.

Ja, zamiast kupować świątków, wybieram gruszę.
Tę od Marylki, ze świętym spokojem.

A jeśli pod gruszą, to koniecznie w cieniu i z zimnym

[Miladora]

A jeśli pod gruszą, to koniecznie w cieniu i z zimnym

Szczęśliwi, którzy mają i gruszę, i zimne piwo.

Dzięki, Skarańku
Zawsze lubiłam tę piosenkę...

[P.A.R.]

skoro skłania do takich sympatycznych wersów
to chyba nie ma diabła za koszulą ...

może pożyczysz go czasem

[Miladora]

może pożyczysz go czasem

Jasne.
Nawet gruszę zasadzę w ogródku i wstawię na czas piwo do lodówki. Z dodatkową butelką dla Sanctusa.

Dzięki, PAReńku.