Czarodziejski flet

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Czarodziejski flet

#1 Post autor: Sokratex » 26 sty 2013, 11:18

      • Jakby z nieba, gdzieś na ostatnim piętrze
        rozległa się wieczorem melodia ta:
        "a a a a a a a a a a a...
        Der Holle Rache kocht in meinem Herzen".
        Starcowi z dołu pękło od niej serce,
        lecz uwierzycie? - ciągle w płucach mu gra:
        "a a a a a a a a a a a...
        Der Holle Rache kocht in meinem Herzen".
        Zamarło w końcu, gdy w trwodze uczeni
        po cichu płuca wycięli skalpelem.
        Ale na krótko!, bo oto na wietrze:
        "a a a a a..." wątroba się pieni -
        • echo do wtóru na sparciałej szelce:
          "Der Holle Rache kocht in meinem Herzen!"



        http://bit.ly/11Wl2SD

Ostatnio zmieniony 27 sty 2013, 13:14 przez Sokratex, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Czarodziejski flet

#2 Post autor: Miladora » 26 sty 2013, 15:54

Ciekawie to zaplotłeś, Sokratesku.
Z ikrą.
Więc jak najbardziej. :)

Jedyna uwaga:
- in meinem Herzen." – kropkę stawia się po cudzysłowie, czyli:
- in meinem Herzen".

Za Królową Nocy :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Czarodziejski flet

#3 Post autor: anastazja » 26 sty 2013, 20:21

Wolę inne Twoje, bez zachwytu tym razem. :smoker:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Czarodziejski flet

#4 Post autor: Leon Gutner » 26 sty 2013, 21:22

Ja chyba tak jak Anastazja tym razem Sox .
Złożone sprytnie ale jakieś takie - niemieckie .
Chyba trochę nie ten klimat .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Czarodziejski flet

#5 Post autor: Sokratex » 27 sty 2013, 13:14

Miladora pisze:Ciekawie to zaplotłeś, Sokratesku.
Z ikrą.
Więc jak najbardziej. :)

Jedyna uwaga:
- in meinem Herzen." – kropkę stawia się po cudzysłowie, czyli:
- in meinem Herzen".

Za Królową Nocy :vino:
Jesteś nieoceniona! Były tam początkowo trzy kropki, ale stwierdziłem, że trochę ich za dużo, skoro są już wers wcześniej :)

Serdecznie, jak zwykle, dziękuję :rosa:

Dodano -- 27 sty 2013, 13:17 --
anastazja pisze:Wolę inne Twoje, bez zachwytu tym razem. :smoker:
Och, słodka Marilyn... trudno się z Tobą nie zgodzić. Nie każdy mężczy... znaczy się wiersz musi się podobać ;)

Pozdrawiam :rosa:

Dodano -- 27 sty 2013, 13:19 --
Leon Gutner pisze:Złożone sprytnie ale jakieś takie - niemieckie .
Masz rację, takie tam austriackie gadanie ;)
Choć raczej Mozart jest w muzyce, tak jak Einstein w nauce - ponad narodami i podziałami.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Czarodziejski flet

#6 Post autor: skaranie boskie » 31 sty 2013, 22:08

No mamy piekielną zemstę.
Gotuje się w sercu. Właściwie kipi ( ubogi niemiecki nie przewidział kipienia).
Ale, żeby w płucach i wątrobie!
Oj, mściwy ten peel...

Ale zgrabnie go opisałeś, co Ci jako zasługę poczytać należy.
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Czarodziejski flet

#7 Post autor: Sokratex » 01 lut 2013, 11:07

skaranie boskie pisze:No mamy piekielną zemstę.
Gotuje się w sercu. Właściwie kipi ( ubogi niemiecki nie przewidział kipienia).
Ale, żeby w płucach i wątrobie!
Oj, mściwy ten peel...
Mamy "zemstę", czyli również wszystkie inne targające człowiekiem uczucia:
miłość, zazdrość, nienawiść, czy wspomniana zemsta - znane są chyba każdemu, choć mają jedno imię.
Są niczym powracające (nami - w nas) melodie.
Podstawmy pod "ostatnie piętro" - Ósme Piętro :)
i poczytajmy jeden z ostatnich mega wątków na Portalu.
Ileż w nim powracających z każdym nowym komentującym,
sprzecznych czasem z innymi, namiętności!

A te próby uciszenia sytuacji... czy nie przypominają iście medycznych wysiłków
zmierzających do uzdrowienia sytuacji,
aż po wycięcie skalpelem ze zdrowej tkanki chorych organów? ;)


Toteż, nawiązując już do samego dzieła Mozarta, przychylam się do poniższych słów :


[...]
"Nie wierzę, że Mozart rozumiał, co napisał" - powiedział w rozmowie z Umberto Eco w 1991 roku,
podczas pracy nad "Die Zauberflöte" Robert Wilson. - "Nie wierzę też, że Szekspir rozumiał, co napisał...
Dzieło jest pojemniejsze niż autor.
[...]

http://bit.ly/12ennbJ


Pozdrawiam :beer:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Czarodziejski flet

#8 Post autor: Gloinnen » 01 lut 2013, 11:36

Dziś jestem w nastroju leśmianowym, więc Leśmianem odpowiem...

Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu!

Nic - tylko płacz i żal, i mrok, i niewiadomość, i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?


:myśli:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Czarodziejski flet

#9 Post autor: skaranie boskie » 01 lut 2013, 20:10

Sokratex pisze:"Nie wierzę też, że Szekspir rozumiał, co napisał...
Polemizowałbym z tym stwierdzeniem.
Było kilku twórców na przestrzeni dziejów, którzy doskonale wiedzieli, co piszą, lub malują. Jednym z nich był właśnie Szekspir. Podobnie jak Dante Aligeri, Wolter, czy Leonardo da Vinci. Ale to już temat na inną bajkę.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Czarodziejski flet

#10 Post autor: Sokratex » 02 lut 2013, 12:15

Gloinnen pisze:Dziś jestem w nastroju leśmianowym, więc Leśmianem odpowiem...

Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu!

Nic - tylko płacz i żal, i mrok, i niewiadomość, i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?
Pięknie zadumane, jak to Leśmian...
Mam nadzieję, że melancholia już Ci minęła? Jakby co, może Geniulek na frasunek pomoże ;)


    • Świat nie jest dobry ani zły,
      więc nie płacz, gdy cię gonią lata:
      ktoś wczoraj umarł, byś żył ty -
      to tylko w berka gra, w wariata.

      Geniulek odłożył pióro i przeniósł się myślami na sawannę,
      gdzie hieny dorwały wielkiego bawołu, ojca wielu szybszych bawołów.
      Leży z poharatanymi ścięgnami, nie mogąc dać drapaka w śmierć
      i patrzy, jak niknie zbyt powoli w kęsach od strony brzucha.
      Nawet nie płacze... bo co w tym dziwnego?

      Geniulek wspomniał naraz, że taki Noe i Przodkowie żyli po kilkaset lat
      i strach go obleciał, by ktoś mógłby przy wódce wspominać:
      - A pamiętasz, Kolanko, jak to pod Grunwaldem żeśmy spieprzali, bo jazda litewska nie zdzierżyła?
      Albo, jak sam pijany od dwustu z hakiem, śpiewałby: "Tysiąc lat, tysiąc lat, niech żyją, żyją naaamm...",
      a para młoda - on 452, ona 320 - rumieniłaby się,
      niczym prosiaczki nad ogniskiem.

      Uronił łezką nad konającym ciągle w jego myślach bawołem, bo od wielu lat
      nie był w stanie wyobrazić sobie go nieżywego.
      Uronił jeszcze jedną, kiedy tamta obeschła, zrozumiawszy, że łzy to uwertura smutku
      i co by się nie działo - zawsze płacze nad sobą.



Dodano -- 02 lut 2013, 12:43 --
skaranie boskie pisze:
Sokratex pisze:"Nie wierzę też, że Szekspir rozumiał, co napisał...
Polemizowałbym z tym stwierdzeniem.
Było kilku twórców na przestrzeni dziejów, którzy doskonale wiedzieli, co piszą, lub malują. Jednym z nich był właśnie Szekspir. Podobnie jak Dante Aligeri, Wolter, czy Leonardo da Vinci. Ale to już temat na inną bajkę.
Sam odbieram te słowa w kategorii tego, co określiłem mianem "czarodziejskiego fletu".
Jesteśmy instrumentami wydającymi raz nienawistne tony, to kipiące złością, by za chwilę
wybuchać katatonią miłosnych dźwięków. Całe narody ulegają takiej "muzyce",
czego przykładem choćby faszyzm lub komunizm. Ludzie grają, bo "ktoś" tak chce,
choć wydaje im się, że to ich własne ideały i przekonania, wyjątkowe uczucia.

Szekspir był na pewno wspaniałym instrumentem :) Stradivarius poezji, tak jak dźwięk skrzypiec nie bywa taki sam.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”