Zgubiony parasol

[Gloinnen]

Też prawda, Aniu, tylko polityków zwykliśmy traktować zdecydowanie ostrzej, ponieważ - po pierwsze - są na widoku. Po drugie - to ludzie, których obdarzyliśmy kredytem zaufania, więc bardzo nam jest z tym źle - jeżeli to zaufanie zawiedli. Po trzecie - przerzucamy własną odpowiedzialność za złe decyzje (np. za postawienie krzyżyka w niewłaściwej rubryce podczas wyborów) - na nich.

Sporo określeń, które pojawiają się w wierszu - to "obelgi-wytrychy", którymi łatwo się szafuje - wystarczy włączyć telewizor, otworzyć gazetę, poczytać internet. Smutny obraz publicznej przestrzeni... Ja bym, po przemyśleniu, ten wiersz chętnie zinterpretowała jako satyrę właśnie na to zdziczenie obyczajów...

[MarkTom]

a nie gorzkie slowa o ludziach?Pod okresleniem,, polityk'' tkwi czlowiek. Przede wszystkim jest to swietnie napisany gorzki wiersz o ludziach .

Aniu,

Dokładnie taki był mój zamysł.Czy dobrze napisany wiersz nie mnie oceniać.Nie wkładam wszystkich do jednego worka żeby nie było...Cóż odbiór może być bardzo różny jak zawsze w każdej twórczości.Zwrot blagier -kłamca łajno-gówno zgwałcone zasady uczciwości takiej ludzkiej może zwroty i zużyte,przeużywane przez... tak czułem tak napisałem.Żeby było jasno to tekst o niektórych osobnikach rodzaju homo-sapiens.

[Ania ayalen]

zatrwazajacy jest stopien do jakiego ludzie zaniewidzieli siebie. Samych siebie, i wzajemnie. Etykietki, ubrania staja sie wazniejsze niz to co wewnatrz. Spotykam okreslenia,, mohery''- czuje sie osobiscie zniewazona. Ubliza mi okreslenie ,,warzywo'' ...to czlowiek.Zawsze i wszedzie ten sam czlowiek, dlaczego latwiej ocenic, osadzic to co zewnetrzne, zamiast poszukac przyczyn dla ktorych ten czlowiek jest jaki jest. Moze na czas nie dowiedzial sie ze nie musi krasc zeby miec, klamac zeby cos osiagnac. Uderzac zeby nikt go nie uderzyl pierwszy. Cholera, dlaczego ludzie nie widza ludzi. W sobie, wokol siebie?

[MarkTom]

zatrwazajacy jest stopien do jakiego ludzie zaniewidzieli siebie. Samych siebie, i wzajemnie. Etykietki, ubrania staja sie wazniejsze niz to co wewnatrz. Spotykam okreslenia,, mohery''- czuje sie osobiscie zniewazona. Ubliza mi okreslenie ,,warzywo'' ...to czlowiek.Zawsze i wszedzie ten sam czlowiek, dlaczego latwiej ocenic, osadzic to co zewnetrzne, zamiast poszukac przyczyn dla ktorych ten czlowiek jest jaki jest. Moze na czas nie dowiedzial sie ze nie musi krasc zeby miec, klamac zeby cos osiagnac. Uderzac zeby nikt go nie uderzyl pierwszy. Cholera, dlaczego ludzie nie widza ludzi. W sobie, wokol siebie?

Każdy z nas rodzi się człowiekiem,lecz nie każdy nim zostaje.
Tego się trzeba nauczyć.