sakramencki blues

[Miladora]

Dziękuję, kochani - Julko, Liliano, Atojko, Ewuś, Leonku, Nicol, Anastazjo, Marylko i Skarańku.

Ino mnie to "znów" w drugim wersie trzeciej strofy zbyt nachalnym wypełniaczem trąca.

W zasadzie nie jest to zapychacz, Skarańku.
Wieczór znów przynosi szept niespokojnych snów.
To tylko dlatego tak brzmi, że są dwa jednosylabowce obok siebie i nie ma jak ich rozdzielić.
Już kombinowałam wcześniej, chyba że mnie nagle olśni. Na co jeszcze liczę.

Zdrowie wszystkich nucących

[nienażarty]

tu też nie można się do końca poezji nażreć
wiersze rymowane wymagają pewnej dyscypliny rytmiki i regularności czym podkreślają piękno języka polskiego
5/5
5/4 - rym męski skraca o sylabę
5/5
5/2
2
zwyczajne sprawy wiodą przez życie
codzienne troski zwykłe jak chleb
tyle zakrętów i jeszcze przy tym
jakby się stale zbiera
na deszcz

gdy każdy ranek puszką pandory
dni otwieranych przecież to wiesz
jak szybko można ujrzeć koloryt
kiedy się starasz często
tak jest

itd.

przepraszam za sugestie ale wiersz płynie

pozdrawiam

[Miladora]

wiersze rymowane wymagają pewnej dyscypliny rytmiki i regularności czym podkreślają piękno języka polskiego

Ano, wymagają, Nienażarty.
Także rozróżnienia rodzajów rytmu, z czym masz zdaje się mały problem, wnioskując z Twojego komentarza.

Nie wiem, czemu uparłeś się na metrum 10 zgłosek na przemian z 9-cioma i średniówką 5/5 i 5/4, skoro wiersz ma 11/10 zgłosek ze średniówką 5/6 i 5/5, i jest to najzupełniej prawidłowe.
I w dodatku dobrze płynie, podczas gdy Twoja wersja robi wrażenie poszarpanej.

Dlatego nie skorzystam z sugestii, ale dziękuję za wizytę.

Miłego

[nienażarty]

nigdy się nie upieram, ale chyba coś się wyrównało i jest super

nie istotne czy 11/10 cz10/9

pozdrawiam

[Miladora]

ale chyba coś się wyrównało

Złapałeś rytm przy czytaniu.

No i widzisz - dogadaliśmy się.