Przyjmij mnie, Panie, bom sterany,
bo mi się z głodu plączą stopy,
idę zziębnięty, idę – bosy,
boje się tak… I chcę - do mamy.
Niebo – jak duchy, takie straszne!
Byłem niegrzeczny, lecz przepraszam.
Czy mi się dzisiaj skończy kara?
Ja się poprawię… Proszę, Panie…
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Wojt ... ecieca.jpg
Skrucha (według Wojtkiewicza)
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Skrucha (według Wojtkiewicza)
Ludzkie takie .
Ciekawe kim jest peel .
Z uszanowaniem L.G.
Ciekawe kim jest peel .


Z uszanowaniem L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Skrucha (według Wojtkiewicza)
Krucjata dziecięca. Zauważyłaś okrągłą wymowę daty? Niemal równo osiemset lat temu. Dramat czystych, dziecięcych duszyczek, które miały zbawić świat. Zalęknione, skazane na zagładę, rzucone na stos historii. Piękny temat wyciągnęłaś. Jeszcze nie otrząsnąłem się refleksji rocznicy 19 kwietnia, i tak jakoś ten temat nakłada mi się na śmierć tysięcy żydowskich dzieci. Nie wiem, czy podzielasz moje skojarzenia. Wiersz dociera swoją wymową 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Skrucha (według Wojtkiewicza)
Wzruszający, wycyzelowany wiersz, Ewo.
serdecznie
iTuitam
Psssst, myślę, że brakuje jednego ogonka: boje...
serdecznie
iTuitam
Psssst, myślę, że brakuje jednego ogonka: boje...
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Skrucha (według Wojtkiewicza)
w moim zamyśle, Leonie, może nim być każde dziecko - skrzywdzone, zagubione, przestraszone, które nie rozumie, dlaczego dzieje się z nim wszystko, co złe...Leon Gutner pisze: Ciekawe kim jest peel .


w jakimś sensie - tak, Coob, choć obraz Wojtkiewicza powstał, zanim wogóle pomyślano o zagładzie żydowskich dzieci, ale chyba miano w pamięci wczesniejsze krzywdy dziatwy, ktore miały miejsce - zawsze, i w wymiarze ogólnym (wojny, głód, epidemie) i w indywidualnym (głód, przemoc, i tak dalej). Ja w każdym razie pisząc ekfrazę - miałam na myśli szersze odniesiena, i te - ogólne i te - szczególne...coobus pisze: Dramat czystych, dziecięcych duszyczek, które miały zbawić świat. Zalęknione, skazane na zagładę, rzucone na stos historii. Piękny temat wyciągnęłaś. Jeszcze nie otrząsnąłem się refleksji rocznicy 19 kwietnia, i tak jakoś ten temat nakłada mi się na śmierć tysięcy żydowskich dzieci. Nie wiem, czy podzielasz moje skojarzenia


problem wzrusza, obraz - rabi wrażenie, a ja tylko starałam się pokazać, co o tym myślę, Elu...A za podpowiedź względem literówki - dziękuję, poprawię niezwłocznie...iTuiTam pisze: Wzruszający, wycyzelowany wiersz



Drodzy moi, najserdeczniej Wam dziekuję za obecność, za dany czas i za dobre słowa...
moc uśmiechów Wam posyłam...
Ewa