kiedy życie zacznie boleć ponad miarę
i stęchlizna się rozgości w twojej duszy
wtedy wszystko co jest nowe jest już stare
choć dróg milion w żadną nie chce się wyruszyć
wciąż przyjaciół niby więcej niż kolegów
przyjaciółek dużo więcej niż kochanek
i choć czasem wyglądają jak spod śniegu
trawa tak naprawdę jest już sianem
wciąż gdzieś tam daleko cuda rodzą dziwy
wierząc że tak łatwo można życie wskrzesić
wiem że dziś na tyle mogę być szczęśliwy
ile najsmutniejsze z mych kochanych dzieci
naj starszy
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Re: naj starszy
w drugim wersie 4 strofa zgubiłeś sylabikę - mimo to wiersz mnie sie bardzo podoba, dobre rymy, ciekawa i spójna tematyka. słowek ok
pzdr
kamil



pzdr
kamil
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: naj starszy
Leonowi coś się gubi w czwartym wersie drugiej strofy .
I dziwnie mnie uderza " mych " w ostatniej linijce .
To nie jest zły wiersz ale sprawia lekkie wrażenie niestaranności zapisu .
Po drobnych poprawkach rytmiczno - słownych byłoby wszystko dobrze.
Z uszanowaniem L.G.
I dziwnie mnie uderza " mych " w ostatniej linijce .
To nie jest zły wiersz ale sprawia lekkie wrażenie niestaranności zapisu .
Po drobnych poprawkach rytmiczno - słownych byłoby wszystko dobrze.
Z uszanowaniem L.G.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: naj starszy
O, to jest świetne! - nie pomoże puder róż...Pier pisze:i choć czasem wyglądają jak spod śniegu
trawa tak naprawdę jest już sianem

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"