
Powrót
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
Re: Powrót
Rymy są takie lekkie... Tak się je przyjemnie czyta, od razu wchodzą do głowy. Rymy czasem pomagają budować obrazy i tu tak się dzieje
.

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Powrót
Tomku za rymy i obraz
Z podziękowaniem L.G.

Z podziękowaniem L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Powrót
Milczenie na ogół nie rujnuje, mowa robi to za to nazbyt często. I prawdą jest to, co piszesz: zawsze coś zostaje.
Refleksyjna i pełna poetyckich wrażeń wizyta u Ciebie, Leo. Ale zwsze z
po lekturze.
Refleksyjna i pełna poetyckich wrażeń wizyta u Ciebie, Leo. Ale zwsze z

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Powrót
Za wizytę słowo refleksje i wrażenia Coob.
Z uszanowaniem L.G.

Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 184
- Rejestracja: 10 kwie 2013, 20:12
Re: Powrót
Ja też
po lekturze. U Ciebie Leo zawsze się wszystko zgadza:)
Pozdrowionka:)

Pozdrowionka:)
tylko z cienistej strony ulicy widać słoneczną
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Powrót
Nie zawszeGipsy pisze:Ja teżpo lekturze. U Ciebie Leo zawsze się wszystko zgadza:)

Z podziękowaniem L.G.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Powrót
Skoro można krzyczeć do kogoś, to milczeć jest świetnym zabiegiem l.poeticaLeon Gutner pisze:Tylko milczysz do mnie


Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Re: Powrót
To mam dzieci - poetów, (choć mają zaledwie po 2,5 roku) i poprawiając ich wymowę pewnie zabijam im potencjał twórczy. Czasem pytają - żartujesz mi?, albo - co gotujesz do nas? L.poetica. Niedługo pewnie się dowiem że mogilalia czy paralalia, to poezja w czystej formie 

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Powrót
No nie wiem, Nilmo, ale idąc tym tokiem rozumowania, to niczego twórczego w język, w przekaz, poezja by nie wniosła.
Chociażby takie neologizmy należałoby od razu "z mety" skreślić, bo nie ma ich w słownikach.
Cała metaforyka opiera się na przekraczaniu znaczeń i zestawianiu słów w konfiguracjach, w których zazwyczaj nie występują.
A oksymorony? Przecież to czysta nielogiczność, absurd, ergo - błąd semantyczny.
Po części zgadzam się, że składnia ciężko daje się podporządkować owemu kreatywnemu podejściu do języka. Zwrot "milczysz do mnie" w zasadzie można uznać za strukturę "na granicy" błędu. Nie jest to jednak coś napisane bezmyślnie, z niewiedzy. Autor użył spornej konstrukcji świadomie, bawiąc się rekcją - moim zdaniem w sposób logiczny Puryści językowi potępią, lingwistyczni libertyni zapewne pochwalą. W poezji chyba samo poszukiwanie jest równie ważne, jak rezultat, w końcu dyskutujemy tutaj o środkach artystycznych i ich stosowności. Ja osobiście bym tego "milczenia do..." broniła. Czym innym jest nieznajomość reguł, czym innym wychodzenie "poza"... A kto z drugiej strony ma prawo oceniać "wyszło"/"nie wyszło"? Jeżeli każdy - to nie ma o co teraz się brać za łby.
Można spytać zresztą (szkoda, że to niemożliwe) - chociażby tego, który "końcówkował z niepisaniowości"...
W końcu słowotwórstwo też może być "tworzeniem neologizmów", albo "popisywaniem się bełkotem". W zależności od przyjętej optyki.
W zasadzie to nawet nie jest problem, jak wspomniałeś, ograniczania potencjału. Ja raczej widziałabym problematyczny zwrot jako eksplorowanie terenu, który jeszcze jest zarośnięty dzikimi chaszczami, bo nikt tu wcześniej nie łaził. Może te chaszcze tu zostaną na wieki, bo żaden Autor nie zechce w tę stronę skręcać.
A może za jakiś czas będzie tutaj wydeptana szeroka aleja, po której wszyscy będą swobodnie spacerować.
Czy my to dzisiaj wiemy?
Pozdrawiam,

Glo.
NB. A czy poeta nie jest trochę jak dziecko, bawiące się językiem? Gdybyśmy dbali jedynie o poprawność (ortodoksyjnie i w odniesieniu do wszystkich systemów - składnia, semantyka, fonetyka, słowotwórstwo, itp.), w ogóle nie byłoby poezji.
Przypomnę, że to niejednokrotnie właśnie poeci wnieśli najwięcej w rozwój języków narodowych (w renesansie chociażby).
Chociażby takie neologizmy należałoby od razu "z mety" skreślić, bo nie ma ich w słownikach.
Cała metaforyka opiera się na przekraczaniu znaczeń i zestawianiu słów w konfiguracjach, w których zazwyczaj nie występują.
A oksymorony? Przecież to czysta nielogiczność, absurd, ergo - błąd semantyczny.
Po części zgadzam się, że składnia ciężko daje się podporządkować owemu kreatywnemu podejściu do języka. Zwrot "milczysz do mnie" w zasadzie można uznać za strukturę "na granicy" błędu. Nie jest to jednak coś napisane bezmyślnie, z niewiedzy. Autor użył spornej konstrukcji świadomie, bawiąc się rekcją - moim zdaniem w sposób logiczny Puryści językowi potępią, lingwistyczni libertyni zapewne pochwalą. W poezji chyba samo poszukiwanie jest równie ważne, jak rezultat, w końcu dyskutujemy tutaj o środkach artystycznych i ich stosowności. Ja osobiście bym tego "milczenia do..." broniła. Czym innym jest nieznajomość reguł, czym innym wychodzenie "poza"... A kto z drugiej strony ma prawo oceniać "wyszło"/"nie wyszło"? Jeżeli każdy - to nie ma o co teraz się brać za łby.
Można spytać zresztą (szkoda, że to niemożliwe) - chociażby tego, który "końcówkował z niepisaniowości"...

W zasadzie to nawet nie jest problem, jak wspomniałeś, ograniczania potencjału. Ja raczej widziałabym problematyczny zwrot jako eksplorowanie terenu, który jeszcze jest zarośnięty dzikimi chaszczami, bo nikt tu wcześniej nie łaził. Może te chaszcze tu zostaną na wieki, bo żaden Autor nie zechce w tę stronę skręcać.
A może za jakiś czas będzie tutaj wydeptana szeroka aleja, po której wszyscy będą swobodnie spacerować.
Czy my to dzisiaj wiemy?
Pozdrawiam,

Glo.
NB. A czy poeta nie jest trochę jak dziecko, bawiące się językiem? Gdybyśmy dbali jedynie o poprawność (ortodoksyjnie i w odniesieniu do wszystkich systemów - składnia, semantyka, fonetyka, słowotwórstwo, itp.), w ogóle nie byłoby poezji.
Przypomnę, że to niejednokrotnie właśnie poeci wnieśli najwięcej w rozwój języków narodowych (w renesansie chociażby).
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Powrót
ano, trudno być razem, trudno się rzostać, tym bardziej, że życie wciąż przypomina to, co minęło...Tak sobie pomyślałam, czytając Cię, Leonie...
uśmiechy posyłam...
Ewa


uśmiechy posyłam...
Ewa