

No, nie wiem, może mi się coś chrzani. Ale poczytałam, podumałam nad relacjami męsko-damskimi, które - niby oczywiste, stereotypowe, a - zaskakują, jak diabli...Jak w tej fotograficznej ciemni - wywołujesz fotkę w przekonaniu, że jest na niej taka, np. zona w otoczeniu niezobowiązujących przyjaciół, a po wywołaniu widzisz, że jeden z tych przyjaciół ma rękę w całkiem niespodziewanym miejscu, a żona - anielskie oczy...

uśmiechy posyłam liczne...
Ewa