Była, Coobusie, była...coobus pisze:To musiała być noc lipcowa.
Czerwcowa.
Ale nie miesiąc jest tu ważny, tylko sam nastrój nocy, kiedy wędrujesz starymi zaułkami i za jedyną towarzyszkę masz właśnie noc. Od razu przypomina się Zaczarowana dorożka i wtedy kompania rozgwieżdżonego nieba, chodnika i kilku latarń wystarcza za wszystko.
A nocy Perseid też nie wyszedłem na spotkanie. zapomniałem...


