re-wizja

[Miladora]

Znam kilka osób, które spodobały mi się wirtualnie, a po poznaniu ich realu nie czułem się zawiedziony.

Bo można wprawdzie ukryć twarz, ale trudniej skrywać charakter. One zawsze wypływają.

Czas przecieka najpierw ludziom potem Bogu

uzależnień moc nas straszy w ziemskim świecie
wciąż na sznurku się czujemy prowadzeni
jakże trudno wyrwać oczka w takiej sieci
jeszcze trudniej jest cokolwiek przy tym zmienić

pewnie zerka dobry Bóg tam gdzieś z zaniebia
patrzy w jakie nieustannie gramy klocki
no i myśli – chyba więcej im potrzeba
choć tak chciałem kiedyś życie im uprościć

[Leon Gutner]

Dopóki takie wiersze i jego wysokość poetyckość póty romantyzm żył będzie .
Pięknie Mila .

Z ukłonem L.G.

[Miladora]

Mam właśnie taką cichą nadzieję, że jakoś się uchowa jeszcze, Leonku.

Dzięki i miłego wieczoru.

[e_14scie]

z treścią i refleksjami nie do końca zgodna, ale z wierszem jako utworem bardzo.
Ładnie poprowadziłaś Mila, tę nostalgiczną nutkę do samego końca.

[Miladora]

z treścią i refleksjami nie do końca zgodna

W zasadzie nie jest to takie jednoznaczne, gdyż w wierszu wykorzystałam tytuł starego francuskiego filmu "Bohaterowie są zmęczeni" z Yves Montandem w roli głównej. Kino francuskie miało wtedy specyficzny klimat, że wspomnę tu chociażby "Cenę strachu", także z Montandem. W zderzeniu z dzisiejszą rzeczywistością, jego bohaterowie są zupełni inni. I faktycznie odeszli.
Zmieniła się psychika dzisiejszych bohaterów i ich reakcje.

Dzięki, Listeczku
I miłego wieczoru.

[atoja]

tylko dobry, mądry wiersz może wywołać tak wartościową dyskusję
poczytałam z dużą ciekawością

[Miladora]

Dzięki, Atojka.
To miłe.

Dobrego wieczoru