Ballada o mieście i dziewczynie

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#11 Post autor: Julka » 09 lis 2011, 21:03

Zgorzkniały

przecież nie musisz moich wierszy czytać.
Czytaj te podobne do Twoich - wysokogatunkowe i bezbłędne.
Ja się z tego powodu nie :hang:

Gorzki Dziad

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#12 Post autor: Gorzki Dziad » 10 lis 2011, 8:30

alegoria pisze:nie musisz moich wierszy czytać.
Czytaj te podobne do Twoich - wysokogatunkowe i bezbłędne.
Ja się z tego powodu nie :hang:
Ja Ci dam!
:bij:
Chciala byś pisać tylko dla tych co Cię będą wychwalać?
Na tym forumnie wszyscy maja prawo czytać i komentować wszystko.
Jest zakaz obrażania się za krytyczne komentarze i zakaz obrażania się na Gorzkiego Dziada.
Poczytaj dokladnie regulamin.
:hm:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#13 Post autor: Gloinnen » 10 lis 2011, 9:06

Alegorio,
alegoria pisze:Pisanie wśród takich znakomitości, to nie dla mnie
Zabrzmiało jakby znajomo. No proszę...

zamieściłaś na tym forum mnóstwo udanych wierszy, które przypadły do gustu czytelnikom.
Jeden akurat Ci nieszczególnie wyszedł, co komentujący zauważyli. Każdy ma na swoim koncie utwory lepiej lub gorzej napisane, i trzeba się z tym pogodzić. Nikt nie neguje, że treść Twojego wiersza jest na pewno ważna, rozmawiamy jedynie o niezręcznościach stylistycznych, które przecież można poprawić.
Nikt tu nie jest znakomitością. Po to krytykujemy sobie nawzajem wiersze, żeby uzmysłowić sobie własną niedoskonałość i móc zacząć pisać lepiej.
Gorzki Dziad pisze:zakaz obrażania się na Gorzkiego Dziada.
Poczytaj dokładnie regulamin.
Czyżbym tworząc arcydzieło sztuki regulaminów, zapomniała o czymś ważnym?

Aha, jeszcze jedno. Skoro już o regulaminie mowa. Kasować swoje wiersze można tylko po uzyskaniu zgody wierchuszki, a zatem w przypadkach uzasadnionych. Jeśli ktoś wstydzi się krytyki pod własnym tekstem, nie jest to chyba jeszcze powód aby...

Co do meritum sprawy - zgadzam się ze wszystkimi uwagami Ewy. Dodam jeszcze, że rym "serce-poniewierce" ... no nie jest rymem rewelacyjnym... Czekam, alegorio, na kolejne Twoje wiersze, na pewno lepsze, bo zdecydowanie wolę chwalić, niż wytykać błędy...

Pozdrawiam i postawię poranną :kofe: :kofe: :kofe:. Wszystkim tu zebranym.

:rosa:

Glo
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#14 Post autor: Julka » 10 lis 2011, 9:46

Amen :hang:

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#15 Post autor: Michu » 10 lis 2011, 9:49

alegoria pisze:Amen :hang:
:((

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#16 Post autor: Julka » 10 lis 2011, 11:12

Ballada o mieście i dziewczynie
-----
Powiedz mi miasto mojego życia ----- powiedz mi miasto mojego życia

czy ja mam za co dziś ciebie kochać? ----- czy mam powody by ciebie kochać

Myśli nocami nie chcą usypiać,
gdy je kołysze przeszłość – macocha.
Jesteś przystanią mojej tułaczki,
sierocej doli w nieznanym świecie,
gdy w bezdomności dach wiele znaczył,
wyrzuconemu w deszcz i zamiecie.

Los nie oszczędzał i zaskakiwał,
coraz trudniejsze stawiał przeszkody,
jednak, bym czasem była szczęśliwa,
umiał dryfować duch bardzo młody.
Wszystko złożyłam na twoje ręce,
młodość i siły dałam ci w darze,
a co mi dajesz miasto w podzięce,
zgliszcza, popioły i strzępy z marzeń.

Gdy zagubiona szłam po ulicach
szarych i obcych - płakało serce.
Bunt mną potrząsał, goryczą krzyczał.
Szukałam klucza skroś poniewierce.
Aż się przydarzył wielki cud wreszcie,
Bóg się zlitował nad moją dolą,
znalazłam azyl od wielkich nieszczęść.
Co było dalej – wspomnienia bolą.

Minęły lata jak koszmar senny.
Nadszedł czas zrobić obrachowanie.
W pamięci dobre i złe tkwią sceny,
przeszłość umiera, z martwych nie wstanie.
Idę wśród miasta tamtą dziewczyną,
myślę, co mogłam zrobić inaczej.
Kiedy łzy gorzkie niesfornie płyną,
ja się uśmiecham - nie, ja nie płaczę!

Och moje miasto - z tobą do końca.
Na twym cmentarzu zostawię ciało.
Może w mogile doczekam słońca,
którego w życiu miałam tak mało.
A w testamencie zostawię wiersze
w podzięce za dom w doli tułacza,
i to wyznanie moje najszczersze,
chociaż nie będziesz za mną rozpaczać.
-----------------------------------------
Miałam zamiar rozebrać ten wiersz i
wypisać co sadzę o każdym przeinaczonym wersie,
przez ev-14, ale dałam sobie spokój.
Podkreślam z całą stanowczością,
że zapisuję swoje myśli, według mojego widzenia.
Uważam, że nikt nie jest w stanie
nauczyć mnie tego, czego się nauczyć nikogo nie da.
Czyli zmienić siebie, według widzenia innych.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2011, 16:07 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#17 Post autor: e_14scie » 10 lis 2011, 12:05

za wtrącanie w Twój wiersz z góry przeprosiłam, jeśli nie chcesz, mogę nie komentować, nic nie zmieniać. :myśli:
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#18 Post autor: Julka » 10 lis 2011, 12:50

Nie będzie takiej potrzeby...

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#19 Post autor: Gloinnen » 10 lis 2011, 13:34

:crach:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Ballada o mieście i dziewczynie

#20 Post autor: Miladora » 10 lis 2011, 13:45

Alegoria napisała:
Uważam, że nikt nie jest w stanie
nauczyć mnie tego, czego się nauczyć nikogo nie da.
Czyli zmienić siebie, według widzenia innych.
Przepraszam, że się wtrącę, ale uwagi merytoryczne nie są próbami zmiany autora, lecz sugerowaniem dopracowania tekstu, czyli mają na uwadze lepsze opanowanie warsztatu.

alegoria pisze:Nie potrzebuję żadnego cukru, ale nie znoszę mieszania w treści moich wierszy
i przestawiania wyrazów według własnego widzimisię.
Obawiam się, że jednak potrzebujesz, bo tak wynika z Twojej reakcji na komentarze, a przeczytałam wszystkie i zdziwiona jestem wycieczkami osobistymi i nierozdzielaniem swojej osoby od wiersza.
Przykro mi to przyznać, ale krytykę traktujesz jako pewnego rodzaju napaść na siebie, Aleguniu.
Nie jest to dobra metoda, bo traci się dystans.
Inna sprawa, jeżeli nie znosisz: "mieszania w treści moich wierszy i przestawiania wyrazów według własnego widzimisię", to ktoś może powiedzieć Ci, żebyś w takim razie dopracowywała je tak, by już do niczego nie można się było przyczepić. Jak długo są błędy, zawsze jakiś komentujący może je wypunktować, i publikując należy się z tym liczyć.
alegoria pisze:Dziwne, że można się uważać za znawcę i czynić u drugiego to,
co u siebie niejednokrotnie bywa wątpliwe.
Jeżeli piszesz w ten sposób, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś swoją wiedzę i umiejętności wykorzystała, komentując teksty, które zawierają podobne niedoróbki.
Bo prawdą jest, że często u siebie czegoś się nie widzi i dopiero "świeże" oko potrafi to wyłapać.


A teraz, Aleguniu, przestań się obrażać na komentujących. :kiss: :rosa:
Oni działają w dobrej wierze, wyłapując potknięcia, a w dodatku szczerość należy cenić.
Poza tym autor ma zawsze prawo decydowania, z jakich sugestii skorzysta, więc nie traktuj ich jako narzucania sobie czegokolwiek. Możesz po prostu grzecznie powiedzieć: - Dziękuję, ale nie skorzystam. ;)
I wtedy nie będzie żadnej burzy w szklance wody.
A wiersz pozostanie taki, jaki jest, z prawem do podobania się mniej lub bardziej. :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”