



Wszystkiego najmilszego
Ewa
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
DziękujęEwa Włodek pisze:czarowny, urokliwy...Poczytałam z przyjemnością...
![]()
![]()
![]()
![]()
Wszystkiego najmilszego
Ewa
Kwestia gustu. W sumie mogłoby nie być znaków interpunkcyjnych,Miladora pisze:Urokliwy sonecik, ale i tak się przyczepię.
1. Lepsze byłyby przecinki, a nie myślniki i dwukropek.
Rodzaj neologizmu pomiędzy powiewną i zwiewną. Rozwiewna, taka co2.
- bosa, wciąż śniąca z rozwiewną sukienką. - powiewną lub rozwianą.
Rym wewnętrzny (tylko tu? a np. zadzwonią - rozdziamgoczą?) roztanecznia zapis.3.
bosa, wciąż śniąca z rozwiewną sukienką.
Za dnia łzawiąca, smutna czarna wdówka - ten wewnętrzny rym rozprasza, zmieniłabym.
biegnie do niego wesołą panienką - to tak, jakbym napisała: Biegnę do Ciebie wesołą korektorką.
Nie brzmi.
Zauważ w takim razie, że pisząc inaczej, też nikt nie osiągnie stuprocentowej zgodności z Czytelnikami.Ale obrazek dobry, barwny.
I właśnie ową wygodę czytania i prawidłowy odbiór kwestionuję.Sokratex pisze:Jeśli je dałem gdzieniegdzie, to tylko dla wygody czytania, prawidłowego odbioru zgodnie z zamierzeniem.
Powiewna i zwiewna sukienka to to samo. I wcale nie znaczy, że powiewa na wietrze.Sokratex pisze:Rodzaj neologizmu pomiędzy powiewną i zwiewną. Rozwiewna, taka co
rozwiewa się co jakiś czas, ale nie to samo, co: powiewa (na wietrze).
"śniąca/łzawiąca" jest gramatycznym rymem, dlatego rzuca się niekorzystnie w oczy.Sokratex pisze:Rym wewnętrzny (tylko tu? a np. zadzwonią - rozdziamgoczą?) roztanecznia zapis.
"Wesołą panienką" - przeinaczone nawiązanie do wesołej wdówki.
Pewnie. Ale pisząc w ten sposób możesz nie uzyskać żadnej zgodności.Sokratex pisze:Zauważ w takim razie, że pisząc inaczej, też nikt nie osiągnie stuprocentowej zgodności z Czytelnikami.
Jednak, nawiązując do tytułu i lunatyczki - sukienka rano się rozwieje. Dlatego rozwiewna.Miladora pisze:Sokratex pisze:Rodzaj neologizmu pomiędzy powiewną i zwiewną. Rozwiewna, taka co
rozwiewa się co jakiś czas, ale nie to samo, co: powiewa (na wietrze).
Owszem, ale w wierszu jest i tak bardzo dużo, więcej niż tylko abba baab i tercyn, ale są także w środku strof."śniąca/łzawiąca" jest gramatycznym rymem, dlatego rzuca się niekorzystnie w oczy.
Ale przyznasz ,ze taki zapis każe zastanowić się, że nie zawsze jest wesołą panienką? Każe się zastanowić.A co do mojego kwestionowania "wesołej panienki", to "nie przybiegnę do nikogo wesołą wdówką", bo to niezręczna forma gramatyczna. Tak, jak w przypadku "biegnie do niego wesołą panienką".
Więc zamiast szukać nawiązań, skup się na meritum sprawy.
Masz rację. Napisałem na przykład ponad sto haiku 3-5-3 i te dopiero musiałem niekiedy gęsto tłumaczyćPewnie. Ale pisząc w ten sposób możesz nie uzyskać żadnej zgodności.Sokratex pisze:Zauważ w takim razie, że pisząc inaczej, też nikt nie osiągnie stuprocentowej zgodności z Czytelnikami.![]()
TakNo to sobie pogadaliśmy
W takim razie bardzo się cieszę, że mimo innego gustu znalazłeś tu coś dla siebieLeon Gutner pisze:Klimat rzeczywiście dziwny i nie Leonowy ale mimo to Leon uważa wiersz za twój najlepszy SOkratesie jaki tu czytałem .
Pozdrawiam L.G.