LUD IDZIE NA DZIADY - oto przyczyna

[JSK]

SatYra albo jest dobra i śmieszy albo jest satyrą która przechodzi bez uśmiechu .
Grom jeden wie czemu a tutaj ta druga opcja .

Jaka satyra, taki śmiech

Pozdrawiam.

[Gorzki Dziad]

Grom jeden wie czemu a tutaj ta druga opcja .

Mozliwe, ze autorowi chodzilo o ten humorystyczny akcent, powtarzany juz tu i ówdzie w wersji satyrycznej "wszystko wina Tuska".
Nie mam pojęcia, czy towarzyszyła temu jakaś przecherna myśl, by osmieszyc moj tekst, czy tez dopisać do niego jakies własne treści.
Trochę zniesmaczyl mnie komentarz wierszowany pisany przez nilmo.
Stąd mój głos w tym wątku.
Nie podzielam pogladu, ze o polityce nie powinno sie pisać.
Powinno sie pisac. Nie powinno sie agitować.
Warto też unikać tonu paszkwilanckiego, tonacji wyrzutu, czy "narzekania".
Pietnowac czy chłostać trzeba delikatnie.
Nie wiem, czy ja to potrafię, ale moze to jest odpowiedz na pytanie Leona.

[skaranie boskie]

Padły tu dwa wierszyki, z założenia satyryczne.
Jeśli satyra ma za zadanie śmieszyć, wybieram drugi, choć naciągany - nie zawsze potrzebnymi - wulgaryzmami. Nie twierdzę, że w ogóle zbędnymi.
Ten pierwszy bardziej na taką satyrę na zlecenie wygląda. Taki mały paszkwilek stylizowany na czasy wczesnego Gomółki.

Nie podoba mi się, nie śmieszy, nie zadowala.
I nie ma tu znaczenia czyja wina. Nie musi być Tusk, żeby mój odbiór był, jaki jest.

Pozdrawiam