Villa modli nella

[kamyczek]

Leonie, cieszę się, że treść trafia. A zdradzisz nam (nam, bo i Gloinnem też chciałaby wiedzieć) dlaczego forma nie trafia?
Pozdrawiam.

atoja,

pięknie napisałaś dziecięcą modlitwę
a w formie villanelli tym bardziej wzrusza

- wzrusza, bo dzieci są szczere w swojej modlitwie.
Dziękuję bardzo, bardzo.

Witaj, Jago, miło mi i dzięki za brawa.

Gloinnen, nie mam pojęcia, ale może Leon zechce nam powiedzieć.
Pozdrawiam.

[anastazja]

ładniutkie kamyczku

[Leon Gutner]

Drogie Panie to tylko z powodu ułomności twórczej Leona jeśli chodzi o villę
Pewnie jestem zazdrosny

Z uszanowaniem L.G.

[kamyczek]

Anastazjo, kłaniam się pięknie.
Serdeczności.

Leonie Gutner, ależ potrafisz, potrafisz. Zachęcam do napisania villanellki.
Pozdrawiam.

[emelly]

Wiersz cudowny!
Udało Ci się uniknąć konwencjonalności, która jest wadą wielu nawet bardzo sprawnych wierszy forumowych. Poza tym (a może po pierwsze) mówisz w wierszu w personalny sposób o uniwersalnej sprawie (=zaciekawienie czytelnika), zamiast w precyzyjny i bezosobowy sposób mówić o jedynie sobie (=nuuuda).
Pozdr.
Emelly

[kamyczek]

Ten tekst dojrzewał we mnie bardzo długo, zawsze było coś niewykształconego, a to rytm, rym, to znowu szata, aż wreszcie...

Udało Ci się uniknąć konwencjonalności, która jest wadą wielu nawet bardzo sprawnych wierszy forumowych. Poza tym (a może po pierwsze) mówisz w wierszu w personalny sposób o uniwersalnej sprawie (=zaciekawienie czytelnika), zamiast w precyzyjny i bezosobowy sposób mówić o jedynie sobie (=nuuuda).
Pozdr.
Emelly

Kłaniam się, zażenowana. Dziękuję, emelly.