nie bez powodu, Coob... Niestety, bywa i tak, że ktoś ma na tym świecie tylko kota, i oboje zostają przez okoliczności skazani na śmierć, również - głodową...coobus pisze: Umierać w pustym mieszkaniu, tego nie robi się kotu... tak mi się to przypomniało. I pewnie nie bez powodu
Choć do napisania wiersza zainspirowało mnie - prócz tego -jeszcze coś...

powiem tak, Zuosiu: śmierć jest nieunikniona. Na to, jak umieramy - czasem mamy jakiś wpływ, ale - nie zawsze, nie zawsze...Zaś walka - owszem, póki to możliwe, zalecana, gorzej, gdy już nie ma ruchu...SamoZuo pisze: Bardzo smutne.
Niestety każdego czeka śmierć.
Ktoś powiedizał kiedyś: "Nie ty decydujesz o tym, jak umżesz, ale mozesz decydowac o tym, jak żyć."
Ja bym jeszcze dodała, że do końca można walczyć i strać się jak najgodniej przetrwać, pomimo przeciwności - i chyba o to w tym wszystkim chodzi



Najmilsi Państwo, ślicznie dziękuję, że wstąpiliście, poczytaliście i powiedzieliście Swoje zdanie, dla mnie bardzo cenne, ważne...
mnóstwo uśmiechów Wam posyłam...
Ewa