Pięknie Ci dziękujęGloinnen pisze:Bardzo szekspirowski w klimacie.
Niezwykle podoba mi się konstrukcja tego wiersza, sposób poprowadzenia myśli - aż do mistrzowskiej pointy. Powyższy sonet jest przy okazji świetnym przykładem na to, że pozornie ograne rekwizyty (gwiazdy, miłość) - wciąż mogą jeszcze wybrzmieć świeżo i pięknie.
"minionych/których" - ze względów czysto brzmieniowych bardziej pasowałaby mi może nieco archaiczna, ale akurat do tej stylizacji świetnie pasująca forma "którym"...Sokratex pisze:istnień minionych, których była słońcem:
"istnień minionych, którym była słońcem:"
W wierszu masz sporo "i" ---> prześledź. Tutaj może:Sokratex pisze:i usta zawsze mieć będę gorące!
"a usta zawsze mieć będę gorące".
Poza tym - pięknie, lirycznie, nastrojowo... Tylko pozazdrościć adresatce takiego wyznania uczucia.
Pozdrawiam,
Glo.

Co powiesz na taką wersję?:
- Umarła gwiazda, het, w łożnicy srebrnej,
i martwą była, nim nasz świat stworzono.
Na lód zastygły w źrenicy przedwiecznej:
przyrzekam kochać cię, Maleńka żono
dłużej i jaśniej. Przysięgam na pamięć
istnień minionych, których była słońcem:
nigdy, jak ona, nie zmienię się w kamień,
a usta zawsze mieć będę gorące!
Jeżeli kłamię i słowa te lecą
od wygasłego lub zmiennego serca -
to cieniem jestem tej gwiazdy daleko,
co w nasze oczy nocami się wwierca.- Lecz patrz: ucieka świtem gwiazda płocha,
a ja zostaję i kocham cię. Kocham!
http://bit.ly/11U2S3X - Lecz patrz: ucieka świtem gwiazda płocha,
- Umarła gwiazda, het, w łożnicy srebrnej,