Obraz bez ramy

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Obraz bez ramy

#11 Post autor: Sokratex » 12 lut 2013, 20:21

Miladora pisze:
Sokratex pisze:
Pytanie – dlaczego nie rozmawiasz z nim językiem swoich czasów?
Przepraszam, a jaki niby jest język mojego wiersza? Opiera się na wskroś nowoczesnych, używanych dziś słowach.
Oprócz "Chrysta" będącego echem słowa Anty - zatem jest poetyckim zabiegiem, dopełniającym treść.
Jak choćby wers: "On tylko i Ten, co nigdy nie umarł".

Chyba, że archaizmami z epoki Norwida są dla Ciebie: Jezus, Chrystus, Lewiatan, Golgota,
bo już taki miecz... Chyba nigdy się tak nie nadużywało tego słowa, jak obecnie, biorąc pod uwagę
gry komputerowe, literaturę Fantasy, czy filmu rodzaju "Powrót Yedi" i nowsze :)

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Obraz bez ramy

#12 Post autor: Miladora » 12 lut 2013, 22:36

Sokratex pisze:Przepraszam, a jaki niby jest język mojego wiersza? Opiera się na wskroś nowoczesnych, używanych dziś słowach.
Nie chodzi o słowa same w sobie, ale o konwencję - operujesz środkami budującymi wzniosłość i szczególny patos, jakimi posługiwali się romantycy. Dzisiaj wiele uczuć można wyrazić w sposób bardziej prosty i bezpośredni, bez chmurno-górnych metafor i konstrukcji. ;)

- Noc splotła przeszłość uściskiem wężowym,
przyszłości... nie ma! - A pomiędzy nimi
duch serc skostniałych w rozpacze się stroi
jako Lewiatan i ogon ma - z mieczy.

Brzmi niemalże jak proroctwo biblijne - w tym specyficznym, dość napuszonym stylu. ;)

Zdrowie okopów :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Obraz bez ramy

#13 Post autor: Sokratex » 12 lut 2013, 22:52

Miladora pisze:
Sokratex pisze:Przepraszam, a jaki niby jest język mojego wiersza? Opiera się na wskroś nowoczesnych, używanych dziś słowach.
Nie chodzi o słowa same w sobie, ale o konwencję - operujesz środkami budującymi wzniosłość i szczególny patos, jakimi posługiwali się romantycy. Dzisiaj wiele uczuć można wyrazić w sposób bardziej prosty i bezpośredni, bez chmurno-górnych metafor i konstrukcji. ;)

- Noc splotła przeszłość uściskiem wężowym,
przyszłości... nie ma! - A pomiędzy nimi
duch serc skostniałych w rozpacze się stroi
jako Lewiatan i ogon ma - z mieczy.

Brzmi niemalże jak proroctwo biblijne - w tym specyficznym, dość napuszonym stylu. ;)

Zdrowie okopów :vino:
A nie sądzisz, że tak poważny temat wymaga podniosłości?
Anty-Chryst jak antyrama, natomiast Lewiatan w kabalistyce symbolizuje Samaela - anioła śmierci i ducha zniszczenia.
Podobno mięso zabitego Lewiatana będzie podane - prawym - ludziom podczas Sądu Ostatecznego.

Co do proroctwa... pewnie coś się wydarzy z tym Lewiatanem prędzej czy później ;)
Już nieraz wykrakałem różne rzeczy, więc czemu bym akurat o nim pisał?
Może coś wylezie z morza, albo planetoida, bo jest taka o nazwie Lewiatan, zacznie być nagle na uwadze wszystkich.

Poczekajmy :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”