Hotel "California"
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Re: Hotel "California"
przegrana, skonczona...hej- jak moze skonczyc sie to co nigdy nie ma konca. Przegrac to co nie jest gra? Na to najlepsze warto czekac, nieraz trzeba przejsc przez wiele dobrych, mniej dobrych, niedobrych chwil. Zeby nie pomylic czasu milosci, zeby wiedziec ze to ta, to ten. To co mija- nie przemija; tylko jedna twarz chce sie trzymac w dloniach do konca zycia, jedna pamiec budzi zywa tesknote, jednej , jednemu pisze sie wiersze. Jeden czas ma smak milosci, ale zeby o tym.wiedziec- trzeba sprobowac wszystkiego, prawda? Zeby nie watpic. Juz nie watpic.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Hotel "California"
Dzięki Bogu... tu już nie mam się prawie do czego przyczepić. 
Minimalnie tylko:
- i zawsze bądź ze mną:
kochaj mnie! - potrzebne dwa zaimki pod rząd?
Te wersy można by nieco lepiej rozwiązać:
- ... jeśli nie wierzysz w moje szczere słowa,
to je wypróbuj i zawsze bądź ze mną:
kochaj! Chociażby chciał nas zamordować - przestawienie "nas" i "chciał" daje większą płynność.
czas - mąż zazdrosny o schadzkę tajemną;
- hoteliku/Świetliku - hmm...
- zatem się pośpiesz - lepiej brzmi "pospiesz" przy "się".
Tak sobie od pewnego czasu dyskutujemy, więc pozwól, że coś dodam na marginesie - jestem estetką brzmieniową, Sokratku, która uważa, że słowa w wierszu powinny być równie starannie dobierane jak szlachetne kamienie w drogocennym naszyjniku.
Dlatego nie rozdaję oklasków na prawo i lewo.
Ale za ten wiersz chętnie Cię pochwalę.

Minimalnie tylko:

- i zawsze bądź ze mną:
kochaj mnie! - potrzebne dwa zaimki pod rząd?
Te wersy można by nieco lepiej rozwiązać:
- ... jeśli nie wierzysz w moje szczere słowa,
to je wypróbuj i zawsze bądź ze mną:
kochaj! Chociażby chciał nas zamordować - przestawienie "nas" i "chciał" daje większą płynność.
czas - mąż zazdrosny o schadzkę tajemną;
- hoteliku/Świetliku - hmm...

- zatem się pośpiesz - lepiej brzmi "pospiesz" przy "się".
Tak sobie od pewnego czasu dyskutujemy, więc pozwól, że coś dodam na marginesie - jestem estetką brzmieniową, Sokratku, która uważa, że słowa w wierszu powinny być równie starannie dobierane jak szlachetne kamienie w drogocennym naszyjniku.

Dlatego nie rozdaję oklasków na prawo i lewo.
Ale za ten wiersz chętnie Cię pochwalę.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Hotel "California"
PotrzebneMiladora pisze: - i zawsze bądź ze mną:
kochaj mnie! - potrzebne dwa zaimki pod rząd?

bo póki co nie mają zamiennika.
Zadzwoń do kogoś i powiedz: kochaj! Co będzie, jak źle zrozumie, kogo?

Pozdrawiam

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Hotel "California"
Pewne rzeczy wynikają z kontekstu i jako takie nie potrzebują dopowiedzeń.Sokratex pisze:Zadzwoń do kogoś i powiedz: kochaj! Co będzie, jak źle zrozumie, kogo?

Jeżeli zadzwonię i powiem: - Proszę, bądź ze mną. Kochaj... - to ten ktoś na pewno zrozumie.
Co innego, gdybym zaczęła rozmowę od: "Kochaj".
Wtedy odbiorca słusznie zapyta: "A kogo?".


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)