Coob - jestem doprawdy szczerze wzruszony twoim wzruszeniem .
Moje najgłębsze uszanowanie .
L.G.
Włóczęga światła
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Włóczęga światła
przypomniałeś mi Leonie
o pokorze wedle słowa
bo bardzo chcieć, to nie zawsze móc
gdy pióro jak cancera
uściski...
o pokorze wedle słowa
bo bardzo chcieć, to nie zawsze móc
gdy pióro jak cancera
uściski...
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Włóczęga światła
Mówią że pokorny piszący pisze zawsze o wiele więcej niż to co akurat pisze.P.A.R. pisze:przypomniałeś mi Leonie
o pokorze wedle słowa
bo bardzo chcieć, to nie zawsze móc
gdy pióro jak cancera
uściski...
Ku pamięci pokory Parku .
Z uściskami L.G.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Włóczęga światła
Zobaczywszy tytuł, musiałem zajrzeć.
Wiem, że napisałeś cykl pt. "Włóczęga światła", domniemywam więc, że ten utwór robi w nim za pierwowzór.
Co mogę o nim napisać? I zaskoczył, i rozczarował.
Zaskoczył fajnym klimatem, już tradycyjną "Leonową" poetyką.
Rozczarował wykonaniem, które jednak usprawiedliwia czas jego powstania.
Czy warto go przerobić?
Mam sporo takich wierszy w szufladzie i przyznam się, że czasami zdarza mi się je - po ćwierci wieku nawet - przenicować, jak stary surdut. Dziś zupełnie inaczej widzę chwile, które towarzyszyły powstaniu wierszy, więc i ich nowa treść a także forma są zupełnie inne, nietożsame z pierwowzorami. Oczywiście oryginały pozostają nietknięte w szufladzie. Kilka takich przeróbek trafiło na Ósme piętro. Dlatego przychylę się do zdania Miladory.

Wiem, że napisałeś cykl pt. "Włóczęga światła", domniemywam więc, że ten utwór robi w nim za pierwowzór.
Co mogę o nim napisać? I zaskoczył, i rozczarował.
Zaskoczył fajnym klimatem, już tradycyjną "Leonową" poetyką.
Rozczarował wykonaniem, które jednak usprawiedliwia czas jego powstania.
Czy warto go przerobić?
Mam sporo takich wierszy w szufladzie i przyznam się, że czasami zdarza mi się je - po ćwierci wieku nawet - przenicować, jak stary surdut. Dziś zupełnie inaczej widzę chwile, które towarzyszyły powstaniu wierszy, więc i ich nowa treść a także forma są zupełnie inne, nietożsame z pierwowzorami. Oczywiście oryginały pozostają nietknięte w szufladzie. Kilka takich przeróbek trafiło na Ósme piętro. Dlatego przychylę się do zdania Miladory.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl