paradise

[Miladora]

gdyby od razu na wstępie nie zdradzać, o co chodzi.

Ale to tylko trzy zwrotki, Sokratku - i od początku do końca mówią o "tu i teraz" dwojga osób, w opozycji do tego hipotetycznego "gdzieś".
I specjalnie taka konstrukcja, by to podkreślić, więc nie mam już specjalnego pola manewrów.

Dzięki i miłego

[Julka]

Mili
tylko nie mów że złosliwie

chleb dzielony pomiędzy jak cząstka
siebie samych – powszedni zazwyczaj

Mnie tu inwersją pachnie.

a poza tym masz siedem (i) w trzech strofach,
czy aby nie za dużo?

[Miladora]

Mnie tu inwersją pachnie.

Owszem, pachnie.
Ale gdybym dała "zazwyczaj powszedni", to zmienia się melodyka wersu.

a poza tym masz siedem (i) w trzech strofach,

Mam i przyjmuję, że komuś może to nie odpowiadać.
Zwróć uwagę jednak, że to cały czas konwencja związków - "ty i ja" w domyśle, "teraz i tu", "na jawie i we śnie", "bez wahań i pytań", "pułapka umysłów i pustka", "trzymać kubek i widzieć się". To coś więcej niż tylko łącznik - to pewna zależność.
Tak to czułam intuicyjnie.

A w ogóle to nie mam nic przeciwko przyczepianiu, skoro sama się bez przerwy przyczepiam.

Dzięki i miłego, Julcia.