arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
emelly
Posty: 367
Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#41 Post autor: emelly » 19 wrz 2012, 9:55

niepozorny do Miladory pisze:Co to Ci dało, tylko Ty znasz tę odpowiedź.
Zdajesz się w ogóle nie łapać idei napisania wiersza-żartu :crach:


A, i wydaje mi się, że rozumiem, co Miladora chciała powiedzieć przez "nie wyśmiewam się z ludzi, ale lubię sobie z nich czasem pokpić" (mam nadzieję, że nie przekręciłam, cytuję z pamięci). Wyśmiewanie się z kogoś wiąże się z odbieraniem godności osobie, która jest przedmiotem żartu. "Kpienie sobie" (w sensie, w jakim IMO użyła tego słowa Miladora) oznacza żart z konkretnego zachowania, ale bez zamiaru okazania pogardy, ujmowania wartości osobie, która to zachowanie popełniła. Różnica leży w intencjach i sposobie podejścia do człowieka. Wiersz M. byłby "wyśmiewaniem się", gdyby - jak sama mówi - zadedykowała go osobie X lub Y, lub wrzuciła go na portal, na którym na skutek wcześniejszych rozmów ktoś mógłby odebrać go bardzo personalnie. Mila nie chciała obśmiać, obrazić osoby - zażartowała sobie z wierszy. Dlatego ten utwór znalazł się na Ósmym Piętrze, gdzie jest czytany właśnie jako bezosobowy żart z grafomanii, a nie z jej autorów.

Pozdrawiam,
Emelly
:kwiat:

niepozorny
Posty: 389
Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#42 Post autor: niepozorny » 19 wrz 2012, 13:48

emelly - Pani jak dyskutant: zamiast odpowiadać na pytania, szuka kolejnych okazji do popisu. Można i tak ;)
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#43 Post autor: Miladora » 19 wrz 2012, 16:58

emelly- czy to ma być dowcipne? Przykro mi, ale nie chwytam aluzji.
Chodzi Ci o to pytanie? :)

Poczucie humoru nie jest grzechem.
Wręcz przeciwnie – bywa zaletą.
Między innymi właśnie wtedy, gdy nikomu nie chce się szkodzić.
Różnica leży w intencjach i sposobie podejścia do człowieka.
Dziękuję, Emelly. :)
Nic dodać, nic ująć.

Miłego dnia wszystkim rozmówcom. :)
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

emelly
Posty: 367
Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#44 Post autor: emelly » 20 wrz 2012, 0:11

niepozorny pisze:emelly - Pani jak dyskutant: zamiast odpowiadać na pytania, szuka kolejnych okazji do popisu. Można i tak
Problem polega na tym, że wszystkie swoje opinie owijasz w pozornie uprzejmą, lecz w gruncie rzeczy dość obraźliwą i przez to niezwykle irytującą bawełnę insynuacji. (Teraz na przykład insynuujesz, że "szukam okazji do popisu" - jakiego popisu?)

Przeczytałam jeszcze raz Twoją przed-przedostatnią wypowiedź, usilnie starając się zrozumieć, co miałeś na myśli. Chodziło Ci chyba po prostu o to, że nie ma sensu posługiwać się eufemizmami. Tylko że zwrot "pokpić sobie" nie był w wykonaniu Miladory eufemizmem - był po prostu zwrotem o innym znaczeniu niż "wyśmiewać się z kogoś". I to właśnie wszyscy usiłujemy Ci wytłumaczyć - Miladora, pisząc ten tekst, nie była wredną hipokrytką, jak cały czas insynuujesz.

Odniosłam wrażenie, że nie zrozumiałeś - przynajmniej na początku, a chyba i do teraz (napisałeś do M.: "Co to Ci dało, tylko Ty znasz tę odpowiedź." - czyli znowu insynuujesz, że Miladora miała jakieś ukryte intencje), że autorka napisała ten wiersz w intencji wyrażonej już w samym tytule: pokazać, "jak nie pisać wierszy". Taki żartobliwy utwór może być pomocny dla początkujących poetów, bo przecież pisanie wierszy to nie tylko kwestia natchnienia, ale i warsztatu - unikania pewnych błędów można się po prostu nauczyć - wystarczy, że ktoś pokaże Ci je palcem.

Jednak przede wszystkim chciała po prostu zażartować - rozbawić siebie i innych. Wydaje mi się, że ta ostatnia intencja jest dla Ciebie niezrozumiała i niemoralna. Tak wynikało z Twoich insynuacji. Stąd moja uwaga, że "poczucie humoru nie jest niemoralne". Odpowiadając już kawa na ławę na Twoje ostatnie pytanie - nie, to stwierdzenie nie było dowcipem. Było złośliwością i jednocześnie całkiem poważną odpowiedzią na Twoje poprzednie posty.

niepozorny
Posty: 389
Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#45 Post autor: niepozorny » 20 wrz 2012, 0:54

emelly - krótko, bo nie widzę ani sensu, ani potrzeby ustosunkowania się do Pani zarzutów wobec mnie i kierujących mną intencji. Pani szuka dziury w całym. Doszukuje się Pani "bawełny insynuacji", domyśla, że chodziło mi o to, czy tamto, gdy po prostu napisalem to, co napisalem. Co rozumiem przez eufemizm wyraziłem jasno i czym może grozić, choć nie musi, jego użycie.
emelly pisze:Odpowiadając już kawa na ławę na Twoje ostatnie pytanie - nie, to stwierdzenie nie było dowcipem. Było złośliwością i jednocześnie całkiem poważną odpowiedzią na Twoje poprzednie posty.
No to odpowiem eufemizmem :" przyganiał..." :rosa:
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2012, 1:16 przez niepozorny, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.

emelly
Posty: 367
Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#46 Post autor: emelly » 20 wrz 2012, 0:58

Rzeczywiście nie ma sensu z Panem rozmawiać - i tak się nie zrozumiemy. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej nocy :rosa:
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2012, 1:22 przez emelly, łącznie zmieniany 1 raz.

niepozorny
Posty: 389
Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#47 Post autor: niepozorny » 20 wrz 2012, 1:17

emelly - pięknie dziękuję i bez urazy :rosa: :rosa:
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#48 Post autor: skaranie boskie » 20 wrz 2012, 22:22

I tym optymistycznym akcentem...
Można by zakończyć.
Ale małpa ma jeszcze coś do powiedzenia.
Rozwinięta, niemal do granic absurdu, dyskusja, zmusiła mnie do ponownego przeczytania wiersza (pomimo, iż doskonale go pamiętam). Po (ponownym) przeczytaniu doszedłem do bardzo poważnego wniosku.
Żart czasami bywa śmiertelnie poważny, częściej jednak wznieca śmiertelnie poważne oburzenie.
Czyżby miała tu zastosowanie zasada nożyc, co to na stole?...

Stawiam wszystkim! (i nie mam na imię wiagra!!!)
:vino: :vino: :vino: :vino: :vino: :vino: :vino: :vino: :vino:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#49 Post autor: Stepanian » 29 wrz 2012, 10:19

A mnie zabrakło Anioła. Dodałbym też parę wykrzykników i cztero, pięciokropki. ;)

Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#50 Post autor: Gabriela » 30 wrz 2012, 12:19

"oż kurde nie mogę". :vino:

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”