przesilenie

[P.A.R.]

przesilenie







maj umiera ja nie jestem idealny
zapomnienia malkontentów dziwne rzeczy
resztką pary co dzień dyszę niczym czajnik
żadna laska nie wypina się naprzeciw

chociaż drobię jak szczególarz w każdym względzie
czyszczę zmywam poczerniałe dziury w desce
za nic w świecie nie wyrównam tylu wgłębień
nawet gdybym wgryzł się w bandę jak ten bezczel

maj już więdnie potem czerwiec o rok starszy
bukiet w ręku lansujący zasuszenia
podczerwiony aż po uszy mizdra barszczyk
co nam w usta się wpasztecił nie na temat

więc się staram ale chęci i sił mało
cóż że oczy ciągle mogą bez zaszybki
spod prysznica nie wybiegam już jak zając
utrącony z wydm pośladków w lustrze between



Łódź.25.05.2013.

[Leon Gutner]

Po dzisiejszym wierszu Nicol byłem niemal pewny ze nie dam rady przeczytać nic równie dobrego .
Z szacunkiem dla Nicol której klimaty prosto w Leona - to przesilenie rozbija moją pewność w pył .

Jesteś pełen pary .

Dwie środkowe i zakończenie .

Mistrzu .

Z uszanowaniem L.G.

[P.A.R.]

maj już więdnie ja nie jestem idealny

cóż więcej rzec Ci mogę Leonie...

[Gloinnen]

Jeden z lepszych o "wieku męskim", jakie czytałam.



Glo.

[P.A.R.]

Jeden z lepszych o "wieku męskim", jakie czytałam.

Glo przemówiła ludzkim głosem
kłaniam się po dziesięciokroć
i wyuzdane buzi też
a co...


ps. mniemaj, że już wiem, kto i zacz
przynajmniej po fotkach