Terapia

[Ryszard Sziler]

Medycznie
Magicznie
Psychofizycznie
Gastrycznie
Mistycznie
No ślicznie

I na kozetce
I pod
I przy
I pani na mnie popatrzy
Ach ty

I tak
I na wznak
O tak
I z kulki
I z kart
No fart

I ręce na
I strzepnąć
I już
Tylko kurz

A potem
To samo
To samo?
To samo
Niekoniecznie
Nie nie nie

Ooomamoooooo !

[Leon Gutner]

Sprawnie ale to chyba tyle jeśli chodzi o walory tego wiersza .
Zresztą to pewnie zależy od poetyki .
Gdybym miał się bawić radować i uśmiechać przy czytaniu tekst powyżej spełnia swoje zadanie .
Ale ponieważ chcę się zadumać i zamyślać wiersz wypada już gorzej .

Mimo to z ciekawością

Z uszanowaniem L.G.

[Ryszard Sziler]

"...ucząc bawi, bawiąc uczy...",
dzięki
Jak już w innym miejscu mówiłem Leonie, ja nie traktuję sztuki zbyt serio, może dlatego, że nią żyję. I to nie taki znowu głupi paradoks jak się wydaje
Pozdrówka.

[Ewa Włodek]

między psychoanalizą a wróżeniem z fusów jest jakaś różnica? Poza tą - w nazwie? Tak widy sens...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa

[skaranie boskie]

Zgrabny erotyk
Z nutką dekadenckiej wiwisekcji.
Bez zarzutów, zarówno do treści, jak i do formy.

[Gloinnen]

Mnie to się spodobało. I uważam za dobry komentarz do tego, że dzisiaj niemal co drugi człowiek lata po psychoanalitykach, wróżkach, pojawił się nawet niedawno nowy zawód - coach. To niby taki ktoś, komu nadziany prezes czy inny nadipodgłównowodzącydyrektormenadżer w korpo płaci za tzw. coaching.

Polega to na nieustannym podtrzymywaniu na duchu, omawianiu różnych życiowych decyzji, wyszukiwaniu słabych i mocnych punktów, wspieraniu, itp. pierdoletach. Bo inaczej pan prezeso-menadżer nie będzie umiał zarządzać tą całą korpo i zapadnie na ciężką depresję.

W mojej ocenie - dobry wiersz. Oczywiście odległy od słodkiego liryzmu, od kwiatków i motylków... To już coś, za co stawiam plusa na wejście. Napisany z przymrużeniem oka, lekko i sprawnie.
Pointa upuszcza powietrze z balonu - ujęło mnie to, że można bez wulgaryzmów i bez flaszkowego humoru spod speluny, jak to ma miejsce w większości zahaczających o bara bara "wierszów" z radosnej twórczości współczesnej.

Pozdrawiam,


Glo.

[Katrina]

Niektórym "prezesom" na pewno nie potrzebni coach'owie lub psychoanalitycy, wystarczy kieliszek i mikstura
nie koniecznie od wróżki, tylko...od "monopola..."