lubię się bać

[Maryla Stelmach]

nocą wiatr w konarach śpiewa
cichą tęskną pieśń
przycmentarne szumią drzewa
śpi snem wiecznym Grześ
chaty stare pochylone
w garnku świetlik drży
znicza iskra roztańczona
wątłe światło tli
po opłotkach łażą strachy
czarne plamy dwie
światło w kuchni północ gasi
w oknie ojca cień

[Leon Gutner]

Cóż - jedyne co Leonowi nie pasuje w tym wierszu to to że narobił mi apetytu i skończył się tak szybko .

Z przyjemnością L.G.

[Maryla Stelmach]

Leonie, dzięki i papatki posyłam.

[coobus]

Wiersz listopadowy w klimacie. Poważne potraktowanie tematu z groteskowymi przebiciami. Ładnie zgrane.
Dobry wiersz, Marylo

[Maryla Stelmach]

coobus. dzieęuję. pozdrawiam.

[Ewa Włodek]

bardzo w moim guście, Marylo. Też lubię się tak bać...

serdeczność dołączam...
Ewa

[Maryla Stelmach]

Ewo, bardzo dzię kuje. pozdrawiam.