znicze

[coobus]

dziś znowu umrą kolejne liście
na smutnych klonach
dziś pożegnamy gasnące znicze
skinieniem głowy
poodsłaniamy na wielkich płytach
blade imiona
i przestawimy myśli o życiu
na czas zimowy

dotkniemy muru który zamyka
ludzkie bezdroża
śmierć bezszelestem monarszych kroków
obok przystanie
wejdziemy w światła listopadowej
wieczornej zorzy
po przeznaczenie
po przypomnienie
po zadumanie

[Leon Gutner]

I zadumał się Leo na życiem śmiercią i wierszem .

Z uszanowaniem L.G.

[bartosia]

Bardzo ladny.

[Gloinnen]

Podpisuję się pod poprzednikami. Udał Ci się ten wiersz, kapitalnie wpisany w jesienno-listopadowo-zaduszkowe nastroje. Wciąż można jeszcze na ten temat świeżo, z melancholią i nie w konwencji laurki.

i przestawimy myśli o życiu
na czas zimowy

Świetna metafora. Brawissimo!

śmierć bezszelestem monarszych kroków
obok przystanie

To też piękne i bardzo trafne - zestrojenie majestatu, dostojności, ciszy, tajemniczości.

Gratuluję wiersza.


Glo.

[Ewa Włodek]

no, toś mnie zadumał, Coob...

z serdecznością...
Ewa

[coobus]

Wciąż można jeszcze na ten temat

Po twojej ciepłej ocenie, Glo, która zawsze jest cenna dla piszącego, pomyślałem, że listopad, to chyba mój miesiąc. Ten listopadowy wiersz sprzed roku... tak się złożyło wtedy i teraz.

Chyba mamy nad czym podumać w świetle znicza.
Życzę wszystkim komentującym powyżej spokojnych refleksji. I dziękuję za czytanie i zrozumienie

[ono]

uzależniam sie od Twojej poezji


pzdr

[pietrek]

melodyjnie - melancholijnie
zdecydowanie niegupio
Twoje

[Gajka]

Coob cudowny wiersz

[Bożena]

dziś znowu umrą kolejne liście
na smutnych klonach
dziś pożegnamy gasnące znicze
skinieniem głowy

- jak pięknie- jestem pod wrażeniem- gratuluje wiersza-

poodsłaniamy
na wielkich płytach
blade imiona
i przestawimy myśli o życiu
na czas zimowy

- właśnie o tym czasie bywamy na cmentarzach - wspominamy


wiersza na szóstkę z plusem