Dogasanie
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Dogasanie
Słońce bruki gładzi do połysku,
każdy detal jak rylcem wyłuska,
czyniąc przestrzeń pełną, choć jest pusta.
A na oczach – szara gaza młyńska.
Barwy. Bezlik za oknem i w ramach,
suknie w kwiatach i kwiaty na klombach,
odcień, walor – kolorowy rozmach.
Oczy – na nich perłowa diafragma.
Wiedza. Tyle jej czarno na białym,
ileż światów i dróg do poznania,
zdążyć, zanim. Wszak oczy przysłania
ta przepaska, tak ciężka jak całun.
każdy detal jak rylcem wyłuska,
czyniąc przestrzeń pełną, choć jest pusta.
A na oczach – szara gaza młyńska.
Barwy. Bezlik za oknem i w ramach,
suknie w kwiatach i kwiaty na klombach,
odcień, walor – kolorowy rozmach.
Oczy – na nich perłowa diafragma.
Wiedza. Tyle jej czarno na białym,
ileż światów i dróg do poznania,
zdążyć, zanim. Wszak oczy przysłania
ta przepaska, tak ciężka jak całun.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Dogasanie
To chyba spojrzenie na zachód słońca i skojarzenie go z dogasaniem .
Brakuje mi tu mocniejszego akcentu ale poza tym czyta się świetnie .
Z uszanowaniem L.G.
Brakuje mi tu mocniejszego akcentu ale poza tym czyta się świetnie .
Z uszanowaniem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Dogasanie
oj, nie Leonie, to nie zachód słońca, ale skoro tak widzisz...Leon Gutner pisze: To chyba spojrzenie na zachód słońca i skojarzenie go z dogasaniem
jest Leonie, jest mocny akcent, i liczę na to, że go Ktoś dostrzeże, a i sens - odczyta...Leon Gutner pisze: Brakuje mi tu mocniejszego akcentu



ślicznie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, że poczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swoja refleksja o wierszu...
serdeczności wysyłam Tobie...
Ewa
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 29 kwie 2013, 0:06
Re: Dogasanie
Myślę, że nie jest to wiersz na jedno szybkie przelecenie okiem tekstu. Muszę się uporać z powracającym motywem oczu. Obiecuję wrócić, a na razie muszę lecieć. Pa 

dumała rada całą noc jak tu poskromić tego gbura
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Dogasanie
Dopóki oczy widzą, zanim nie zgasną jak odchodzący dzień.
Czasu wciąż mało i coraz mniej.
Piękny wiersz, Ewo

Czasu wciąż mało i coraz mniej.
Piękny wiersz, Ewo



Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 29 kwie 2013, 0:06
Re: Dogasanie
No i jestem z powrotem.
Kolejny wiersz o przemijaniu, z rozpaczliwym głodem w puencie.
Jedyne co mogę zrobić, to zaplikować Tobie kolejną dobranockę :
do ciebie
pośrodku nocy,
przypłynę z księżyca blaskiem,
muśnięciem warg zamknę twoje oczy,
pogaszę światła ostatnie.
do ciebie,
o późnej godzinie,
jesiennym deszczem spadnę,
po włosach srebrzyście spłynę,
ulecę z północnym wiatrem.
do ciebie,
gdy zamkniesz oczy,
snem przyjdę,
gwiazd bladym światłem...
czekaj na mnie tej nocy
gdy księżyc świeci najjaśniej.
A wiersz da się mocno poczuć. Pozdrawiam
Wrócił do mnie ten wiersz przed zaśnięciem.
Więc to był najlepszy wiersz przeczytany wczoraj.
Patrzę teraz, że napisał się Tobie wiersz sylabotoniczny,
trudno go przeczytać na głos z marszu.
Kolejny wiersz o przemijaniu, z rozpaczliwym głodem w puencie.
Jedyne co mogę zrobić, to zaplikować Tobie kolejną dobranockę :
do ciebie
pośrodku nocy,
przypłynę z księżyca blaskiem,
muśnięciem warg zamknę twoje oczy,
pogaszę światła ostatnie.
do ciebie,
o późnej godzinie,
jesiennym deszczem spadnę,
po włosach srebrzyście spłynę,
ulecę z północnym wiatrem.
do ciebie,
gdy zamkniesz oczy,
snem przyjdę,
gwiazd bladym światłem...
czekaj na mnie tej nocy
gdy księżyc świeci najjaśniej.
A wiersz da się mocno poczuć. Pozdrawiam

Wrócił do mnie ten wiersz przed zaśnięciem.
Więc to był najlepszy wiersz przeczytany wczoraj.
Patrzę teraz, że napisał się Tobie wiersz sylabotoniczny,
trudno go przeczytać na głos z marszu.

dumała rada całą noc jak tu poskromić tego gbura
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Dogasanie
tak, Miszko, dopóki widzą, dopóki nie zasłoniła ich - utrata wzroku...misza pisze: Dopóki oczy widzą, zanim nie zgasną jak odchodzący dzień.

tak, Szary, o przemijaniu, z głodem widzenia, którego niebawem może - braknąć, więc może da się napatrzeć "na zapas"?szarobury pisze: Kolejny wiersz o przemijaniu, z rozpaczliwym głodem w puencie.
A Twoja "dobranocka" dla mnie - cudeńkowa, dziękuję za nią pięknie

bardzo się ucieszyłam, szary, że wiersz - wrócił. Znaczy - żyje, bo jest czytany, a słowo czytane nie jest tylko mariażem papieru z atramentem, lecz jest żywe, dzięki Czytelnikom właśnie. Więc dziękuję Co za te powroty, za ożywianie mojego słowa...szarobury pisze: Wrócił do mnie ten wiersz przed zaśnięciem.
Więc to był najlepszy wiersz przeczytany wczoraj.
Patrzę teraz, że napisał się Tobie wiersz sylabotoniczny,
trudno go przeczytać na głos z marszu.
Wiem, ze napisałam wiersz sylabotoniczny - celowo, żeby go raczej czytać "myślą" a nie głośno, bo jest w nim - smutek...


Kochani Panowie, najpiękniej Wam dziękuję, że jesteście, że daliście Swój czas mojemu wierszowi i że podzieliliście się ze mną refleksjami o nim...
moc dobrego Wam posyłam...
Ewa
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 29 kwie 2013, 0:06
Re: Dogasanie
Ewa Włodek pisze:
![]()

dumała rada całą noc jak tu poskromić tego gbura
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Dogasanie
no, bez przesady, nie wstydź się znów aż tak bardzo tego niewinnego "cmok"! Chyba, że Cię żenuje fakt, że od babska w wieku biblijnym? Aaa, wobec tego - rozumiem...szarobury pisze: Ewa Włodek pisze:
![]()

z uśmiechem...
Ewa
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Dogasanie
Jest światło, są kolory, tylko jeszcze musimy to dostrzec. Chcieć albo móc dostrzec. Być może nie zawsze chęci się liczą, czasami nasze spojrzenie przysłania coś konkretnego, coś jak szara gaza młyńska. Zanim dogaśnie to wszystko, czego nie zdążymy dostrzec 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein