Marzec

[misza]

Gdzie przystanąłem, wie tylko brzezina,
pośród cmentarza opadłych gałęzi.
Cień w głębi lasu, łaty śniegu więzi;
mrozy odeszły, nowe się zaczyna.

Na białej korze, spękanej od zimna
napiszę palcem, prostą głagolicą,
pokorną prośbę. Ptaki ją pochwycą,
uniosą w chmury. Wiosna przyjść powinna.

Jeszcze szybują wspomnienia zamieci,
mnożąc się echem mrocznej polifonii.
Lecz wiatr z Południa rychło je przegoni,
na jego grzbiecie zapach traw nadleci.

Obejmę drzewo, gdy słoneczny taniec,
popłynie z góry przez leśne witraże.
Ktoś, zrosić ziemię ciepłym deszczom każe.
Cicho wypowie - amen. Niech się stanie.

[Liliana]

Obejmę drzewo, gdy słoneczny taniec,
popłynie z góry przez leśne witraże.
Ktoś, zrosić ziemię ciepłym deszczom każe.
Cicho wypowie - amen. Niech się stanie.

i stanie nam się wiosna upragniona, chociaż namiastkę już teraz mamy - na wielu krzewach pączki się pojawiły i zalążki bazi, jak na Wielkanoc, a słoneczko pięknie przygrzewa,

pozdrawiam

[misza]

Do wiosny jeszcze poczekamy, ale najważniejsze
żeby była w nas

Serdecznie pozdrawiam

[Leon Gutner]

Klimat forma - wszystko jakby w Leona wymierzone .
Dobrze być takim celem .
A ciepły deszcz kocham ponad wszystko .

Ostatnia najcelniej .

Z podziwem L.G.

[misza]

Do takiego celu, jak Leon, warto trafiać
Pozdrawiam

[Ewa Włodek]

nadzieja po beznadziei, Miszko? Oby była, oby...

uśmiechy posyłam...
Ewa

[misza]

Wiosna jest wieczna, chociaż znika na jakiś czas.
Tylko patrzeć, a się pojawi