Brzoza

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Brzoza

#1 Post autor: januszek » 29 maja 2014, 13:12

On
siekiera i ścięte
włosy na zapałkę
- o, jak wyschnie będzie świetne
w piecu na podpałkę


Drugi
świder w jego ręce,
a jak ona wysoki
- może się pierwej przewiercę
i wycisnę soki


A wdowa
(co nie doczekała)
- na krzyż się zda widocznie
jej lico jest jak Hostia biała
niech ... spocznie


I gdy już czytała:
" - a o suknię moją pociągnęli losy"
przyszła dziewczyna
(jak ona jej włosy)
i tak im dała ...
że mieli jej dosyć

*

To nie była 'ta' jesień
choć pachniały wrzosy


* * *

EwaMagda

Re: Brzoza

#2 Post autor: EwaMagda » 29 maja 2014, 18:08

I ścięli brzozę... czy nie ścięli? Bo to siła złego na jednego - dwaj drwale, jedna wdowa... no i te wrzosy, ale nie ta jesień...
Nadzieja w tym, że dziewczyna o srebrnych włosach dała wdowie i drwalom... popalić, używając mioteł brzozowych :)
Januszku i Ty twierdzisz, że ja namotałam w szepcie? ;)

Zapraszam w cień pod moją betulę arbor :vino:

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Brzoza

#3 Post autor: Ewa Włodek » 29 maja 2014, 20:56

brzoza - symbol, specyficzny w naszej kulturze. I - wieloznaczny. Dla mnie (pomijając konotacje celtyckie i insze pogańskie) brzoza najmocniej kojarzy się z brzozą-płaczką, stąd najczęściej cmentarze, szczególnie "choleryczne", "tyfusowe" i insze "zaraźne" obsadzane brzeziną (brzoza kojarzona też w właściwościami antyseptycznymi). Że o krzyżach brzozowych na mogiłach nie wspomnę. I w takim kontekście "czytam" Twoją brzozę, drwali i nawet - wdowę...
:)
pozdrawiam ciepło...
Ewa

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Brzoza

#4 Post autor: januszek » 29 maja 2014, 22:39

EwaMagda pisze:Zapraszam w cień pod moją betulę arbor
mam nadzieję że winogronowe :vino:
EwaMagda pisze:Januszku i Ty twierdzisz, że ja namotałam w szepcie?
co proszę ? z tej strony NIC nie słychać!
:rosa:
Ewa Włodek pisze:brzoza - symbol, specyficzny
dokładnie tak, a dodam, poza mym sentymentem, ... otrzymujemy z niej np.: ksylitol
:rosa:

bartosia
Posty: 554
Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
Lokalizacja: Niemcy
Kontakt:

Re: Brzoza

#5 Post autor: bartosia » 30 maja 2014, 9:05

Januszek,
... ze symbol zrozumialam i dobrze sie czyta :rosa: :)

Scieli czy nie?
Chyba nie, bo to jeszcze nie "ta jesien"... :myśli:

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Brzoza

#6 Post autor: Leon Gutner » 30 maja 2014, 11:23

Leo się tutaj odnaleźć nie może . Ani formalnie ani tematycznie ani lirycznie ani nastrojowo . :myśli:
Ale poczytałem z ciekawością :)

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Brzoza

#7 Post autor: januszek » 30 maja 2014, 12:34

bartosia pisze:Scieli czy nie?
tym razem razy obrończyni ich 'zadowoliły'
:)
Leon Gutner pisze:Leo się tutaj odnaleźć nie może
Prawidłowo! :)
Bo innych opisałem, których wzrost i obcięcie Tobie nie podobne.

szarobury
Posty: 378
Rejestracja: 29 kwie 2013, 0:06

Re: Brzoza

#8 Post autor: szarobury » 30 maja 2014, 17:57

[quote="januszek"]
tym razem razy obrończyni ich 'zadowoliły'
:)

tak z tej podpowiedzi widzę, że inne dawanie miałem na myśli :jez:
początek mi się bardzo podoba, odnajduję grochowiakową stylizację, ale puenta
jest jakby ucieczką od wiersza, próbą szybkiego zakończenia i raczej z fraszki rodem.
to ciągnięcie losów o suknię i to dawanie przez dziewczynę mają dla mnie erotyczne akcenty, a Autor pisze o dawaniu razów i mam mętlik w głowie
pozdro
dumała rada całą noc jak tu poskromić tego gbura
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Brzoza

#9 Post autor: januszek » 30 maja 2014, 20:04

szarobury pisze:to ciągnięcie losów o suknię
na Golgocie też żołnierze zagrali w kości o suknię [gdyż nie była podzielna] - czyli przedśmiertne skojarzenia [brzozy oczywiście]
a brzoza dla dziewczyny, w odróżnieniu od reszty towarzystwa, ma wartość tylko jako żywa.

oczywiście bywają sytuacje kiedy takie sentymenty nie wchodzą w grę[ np. wrzesień 1939]

pozdrawiam

Dodano -- 30 maja 2014, 19:07 --

PS.czy naprawdę muszę o tym aż krzyczeć!!!!

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: Brzoza

#10 Post autor: Bożena » 02 cze 2014, 17:47

zaciekawiłeś- :) ścinanie brzozy napawa smutkiem- choć przecież wykorzystana być może na opał, na krzyż czy inny cel- puenty nie odnalazłam, ale myślę, że to cykl o brzozie i coś się ukaże jeszcze:rosa: :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”