przytulając szeptałem sepleniące mama
nieporadnie jak dziecko czułą rąk obręczą
obejmowałem szyję radością dziecięcą
dla ciebie był zerwany każdy mak i bławat
pod łagodnością spojrzeń nie umiałem kłamać
wiecznie psoty karciłaś pieszczotliwie ścierką
drobiłem gdy za rękę na wędrówkę pieszą
prowadziłaś cierpliwie w żniwa i do siana
razem z tobą na ziemi wymarzyłem wieczność
kiedy nocą przychodzisz żegnam sen westchnieniem
wspominam wspólne chwile śnię nadal jak dziecko
życia scenariusz zabrał mi najdroższe mienie
w rozpaczy zadawałem pytanie dlaczego
z tęsknoty mogę mamo tylko wiersz dla ciebie
potrzebą serca
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: potrzebą serca
Milcząco bo to wiersz dla najważniejszej .
Z uszanowaniem L.G.

Z uszanowaniem L.G.
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: potrzebą serca
zadajemy sobie to pytanie, lecz na nie odpowiedzi nie ma,EdwardSkwarcan pisze:w rozpaczy zadawałem pytanie dlaczego
niezbadane są wyroki boskie - ale czy takie stwierdzenie może nas pocieszyć w chwili, gdy tracimy bliską osobę?
serdeczności

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: potrzebą serca
EdwardSkwarcan pisze:pod łagodnością spojrzeń nie umiałem kłamać
wiecznie psoty karciłaś pieszczotliwie ścierką

To warto pamiętać.
Pozdrowienia serdeczne.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: potrzebą serca
Druga strofka bardzo mi sie podoba 

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia