Tak, to już jesień, pora mgieł i smutku,
już nie posiedzę w altanie, w ogródku.
Dni są zbyt krótkie, noce niedospane,
jakoś nie mogę dogadać się z panem.
Liście jedynie cieszą moje oko,
wino obrośnie wkrótce dom wysoko.
Sąsiad podrzuca mi włoskie orzechy,
lubię, nie powiem, odpłacam uśmiechem.
A pan się snuje, jakiś mdły i słaby,
trzeba koniecznie żałość w sobie zabić.
Ogień rozpalić, nawet na ściernisku,
będę dla pana, mrugającą iskrą.
Dym pójdzie smugą prościutko do nieba,
wszystko możliwe, wystarczy się nie bać.
To jak, rozumiem, jesteśmy po słowie,
resztę dopowie, wiatru lekki powiew.
Przyszła jesień
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Przyszła jesień
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
-
- Posty: 302
- Rejestracja: 24 mar 2013, 20:18
Re: Przyszła jesień
oj proszę pani my już po słowie
trochę się boję ale coś powiem
"dym pójdzie smugą" niezłe zadęcie
pani gotowa na takie rżnięcie
czy na ściernisku ta miłą chwilka
gdy można złapać niechcący wilka
wszystko nieważne gdy ruszt ze stali
lecz w jakim piecu diabełek pali

trochę się boję ale coś powiem
"dym pójdzie smugą" niezłe zadęcie
pani gotowa na takie rżnięcie
czy na ściernisku ta miłą chwilka
gdy można złapać niechcący wilka
wszystko nieważne gdy ruszt ze stali
lecz w jakim piecu diabełek pali

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Przyszła jesień
Tu i ówdzie nierówno
- ale tu i tam tkliwie, kobieco i uroczo .
Z dużą przyjemnością L.G.


Z dużą przyjemnością L.G.
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Przyszła jesień
ładnie, lekko, podoba się,
tylko tu chyba zbędny przecinek:
tylko tu chyba zbędny przecinek:
pozdrawiamMalwina pisze:resztę dopowie, wiatru lekki powiew.

- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Przyszła jesień
Panie nienażarty, nie miałam ochoty na żarty.Nie wie pan, że w jesieni tradycyjnie pali się ogniska?Czyżby mój wierszyk był aż tak dwuznaczny?Autor pisze,czytelnicy czytają i każdy wyczytuje co tam chce.To było pół żartem.A teraz na serio.Nie lubię jesieni.
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
-
- Posty: 302
- Rejestracja: 24 mar 2013, 20:18
Re: Przyszła jesień
Ja wiem, że nie ma Pani ochoty na żarty, ale tekścik nie pozostawia złudzeń.
Peelka finiszuje:
"Ogień rozpalić, nawet na ściernisku,
będę dla pana, mrugającą iskrą.
Dym pójdzie smugą prościutko do nieba,
wszystko możliwe, wystarczy się nie bać.
To jak, rozumiem, jesteśmy po słowie,
resztę dopowie, wiatru lekki powiew"
Jak byłem w Ciechocinku jeden gość się nie bał i ........wynieśli go nogami do przodu z pokoju takiej Peelki.
Ja w przeciwieństwie do Pani uwielbiam jesień i w oddzielnym poście dedykuję jeden ze swoich pierwszych tekstów.
pozdrawiam
Peelka finiszuje:
"Ogień rozpalić, nawet na ściernisku,
będę dla pana, mrugającą iskrą.
Dym pójdzie smugą prościutko do nieba,
wszystko możliwe, wystarczy się nie bać.
To jak, rozumiem, jesteśmy po słowie,
resztę dopowie, wiatru lekki powiew"
Jak byłem w Ciechocinku jeden gość się nie bał i ........wynieśli go nogami do przodu z pokoju takiej Peelki.
Ja w przeciwieństwie do Pani uwielbiam jesień i w oddzielnym poście dedykuję jeden ze swoich pierwszych tekstów.
pozdrawiam