raz dwa trzy raz dwa trzy
wesoło i śpiewnie
raz dwa trzy raz dwa trzy
leciutko i zwiewnie
raz dwa trzy raz dwa trzy
w muzykę wtopiona
za siebie nie patrzy
tym tańcem spojona
raz w prawo raz w lewo
to z jednym to z drugim
raz łzawo raz śmiewo
trwa w tańcu zbyt długim
wciąż w biegu na palcach
bez końca wiruje
porwana w rytm walca
nie widzi, nie czuje
lecz już tak nie biega
bo nogi wciąż bolą
aż w końcu dostrzega
że jest to walc solo
a strach i obawa
dech w piersiach zapiera
bo smutna zabawa
ten walc bez partnera
i płynie po twarzy
łza jedna za drugą
a każda tak parzy
i boli tak długo
raz dwa trzy raz dwa trzy
raz...dwa...trzy raz...dwa...
raz.......dwa......
Z remanentów po liftingu: Jej walc
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Dante
- Posty: 663
- Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
- Lokalizacja: Kraków
Z remanentów po liftingu: Jej walc
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Z remanentów po liftingu: Jej walc
Jest walc jak nic .
I Dante - po swojemu tematyczny i zasadny jak trzeba .
Z uszanowaniem L.G.
I Dante - po swojemu tematyczny i zasadny jak trzeba .
Z uszanowaniem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Z remanentów po liftingu: Jej walc
Brzmi niby beztrosko, a jednak jakby w tym walcu całe życie przeminęło niespostrzeżenie.
Tak właśnie się to odbywa... A każdy walc zwalnia i ucicha na koniec, często będąc już tańcem solo...
W pewien sposób niewyszukany ten wiersz, Dante, ale może dlatego lepiej się go czuje.
Mam tylko małą sugestię:
- wciąż w biegu/nie biega - za pierwsze dałabym "wciąż w ruchu", żeby się nie powtarzało.
Dobrego i tańczmy, póki jeszcze muzyka w nas gra.
Tak właśnie się to odbywa... A każdy walc zwalnia i ucicha na koniec, często będąc już tańcem solo...
W pewien sposób niewyszukany ten wiersz, Dante, ale może dlatego lepiej się go czuje.

Mam tylko małą sugestię:
- wciąż w biegu/nie biega - za pierwsze dałabym "wciąż w ruchu", żeby się nie powtarzało.

Dobrego i tańczmy, póki jeszcze muzyka w nas gra.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Z remanentów po liftingu: Jej walc
walc? Czy "chocholi taniec"? Motyw tańca - to wszak metafora działania bezmyslnego, automatycznego, a człowiek w tancu - to postać żyjąca bez celu, bez perspektywy... Dobry wiersz...
Pozdrawiam jeszcze Noworocznie...
Ewa



Pozdrawiam jeszcze Noworocznie...
Ewa
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Z remanentów po liftingu: Jej walc
Dante o walcu.
Walc wybrzmiewa, obcasy wystukują rytm na raz-dwa-trzy...
A wariatka jeszcze tańczy.
Za walca!

Walc wybrzmiewa, obcasy wystukują rytm na raz-dwa-trzy...
A wariatka jeszcze tańczy.
Za walca!



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl