Już wieczór wchodzi miękko w szarawą rezedę,
zatrzymuje mnie w miejscu, gdzie pozostać miałam
na dłużej. Czekam chwilę, ktoś światła zapala
w ceglanym domu z gankiem. Zapukam i wejdę.
Muszę pukać, bo w środku klucze zostawiłam.
Zdarzył się dzień wrócony. Klomb znacząco krągły
zamknął przestrzeń do wewnątrz. Ciepły był i dobry
zapach życia pod piecem. Lecz krzywa sprężyna
świadczyła o rozkładzie rozdzierając fotel
― znak nie dość rozpoznany, przykryty poduszką.
Bywało, spałam na nim, wiązałam sen wstążką
dziewczęcą blado lila. Co się stało potem?
Razem ze mną w pociągu żółw morski i węgorz
z misją złożenia jajek, w zgodzie na powtórność
przy domykaniu koła. Jeszcze raz się ugną
pod zapisem natury, tak jak ja. Dlaczego?
Dlaczego wracam ciągle do tego samego
wzoru na dom i drogę?
***(Już wieczór... )
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
***(Już wieczór... )
Ostatnio zmieniony 14 mar 2015, 14:51 przez ble, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: ***(Już wieczór... )
Olu, a nie: "Razem ze mną w pociągu żółw morski i węgorz"?ble pisze: Wraz ze mną w pociągu żółw morski i węgorz


uśmiechy, uśmiechy...
Ewa
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(Już wieczór... )
O, mądra kobieto
Oczywiście, masz rację. Jesteś nieoceniona 


- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: ***(Już wieczór... )
Ach te formy .
Leonowi się wydaje czytając że patrzy na jakiś obraz .
W istocie - tak właśnie jest .
Z przyjemnością L.G.
Leonowi się wydaje czytając że patrzy na jakiś obraz .
W istocie - tak właśnie jest .
Z przyjemnością L.G.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: ***(Już wieczór... )
No i zauroczyłaś.
Klimatyczny wiersz (nie mylić klimatu z klimakterium, proszę).
A pomylić można, bo treść wydaje się taka schyłkowa, taka dojrzała i zarazem tęskniąca za czymś, na co czekało się całe życie, nie zauważając nawet, że mijało. Jak dla mnie, super wiersz.

Klimatyczny wiersz (nie mylić klimatu z klimakterium, proszę).
A pomylić można, bo treść wydaje się taka schyłkowa, taka dojrzała i zarazem tęskniąca za czymś, na co czekało się całe życie, nie zauważając nawet, że mijało. Jak dla mnie, super wiersz.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(Już wieczór... )
Bardzo się cieszę, że trafia. Dziękuję Panom serdecznie 
