push up

[Qń Który Pisze]

chciałbym nauczyć latać... marzenia,
bo przecież ja sam - wciąż nie potrafię.
codziennie rano puszczałbym z okna
- mój port lotniczy - na skrzydłach papier.

całe eskadry marzeń na kartkach,
bez ciasnych kopert, trochę inaczej,
pędzone wiatrem w twoim kierunku,
jak par avionem sznur dzikich kaczek.

znajdziesz je rano na pelargoniach,
lecz kiedy wstaniesz zmięta niespaniem
- otwórz im okno tak na dzień dobry:
stół nimi nakryj tuż przed śniadaniem.


https://youtu.be/Mo4cmTaEDIk

[Leon Gutner]

W Leo- klimacie zabrzmiało a więc z dużą przyjemnością .

Uszanowanie L.G.

[blad_rewolucji]

[skaranie boskie]

Zapachniało romantyzmem, Qniu.
To akurat fajny zapach jest, więc podsuwaj więcej takich pelargonii.
Mam jedno zastrzeżenie.
W ostatnim wersie przedobrzyłeś z rytmem. Może usuń początkowe "i", a w zamian daj przecinek na końcu poprzedniego?

[Qń Który Pisze]

Dziękuję wszystkim za kmentarze...
Ha, Skaranie czujny, jak ważka... Romana
Zasadne sugestie będą naniesione. Dziękuję

[eka]

Nanieś, będzie perfect.
Satynowo...
Rozczulająco.

[Qń Który Pisze]

a nie, troszeczkę... szczująco, Eko?
Szczucie uczuć sprawia mi nieokiełznaną radość
Dziękuję za wdepkę w moje skromne progi

[eka]

kiedy wstaniesz zmięta niespaniem

Po głębszym wejrzeniu, fakt, zmięcie jest wredowate no i;

nakryj tuż przed śniadaniem.

tryb rozkazujący też może podrażnić.

[Qń Który Pisze]

a może to miało brzmieć: "nakryj się przed śniadaniem... podanym do łóżka"
Kto to teraz wie, co autor miał na myśli...

[eka]

nakryj się przed śniadaniem.

- no