Pewności nastroje
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Pewności nastroje
To pewne jest, gdy tak na mnie patrzycie,
że nie spotkamy się w salach Wersali.
Nie bójcie się – nie proszą mnie do miejsc takich,
pachnącymi, drogimi papeteriami.
To pewne, przecież widzicie,
że nie będę jutro jadł z wami przy stole.
Nie musicie ryglować drzwi złotych,
choć macie napis na czole,
że choćby marny mój dotyk,
strach i pogardę w was budzi.
Nie lękajcie się biednego poety.
On w innych pokojach, poezją dywany brudzi.
To pewne też, że jestem człowiekiem
i tak samo – wy jesteście.
Lecz czuję się zupełnie niepewnie,
gdy mi łeb odcinacie, grożąc zimnym gestem.
I po cóż się tak nie lubić,
choćbyśmy z najdalszych od siebie światów?
Czyż nie lepiej szybko się zgubić,
spojrzeniem odchodząc do swoich szczęść i dramatów?
To pewne, że zanim zniknę, cały swój czas poświęcicie,
na pytanie, skąd taki jak ja? I na cóż mu jest życie?
I pewne to – niepojęte,
dla mnie, poety-biedaka,
że choćby sekunda jest warta spojrzeń,
oskarżających degenerata.
A może kiedyś się jednak spotkamy,
w salach pysznych Wersali.
Czy wtedy już będę ładny,
i o sens mego życia nie będziecie pytali?
To pewne. Jesteśmy wszyscy,
jak jeden, z rasy człowieka.
Lecz boję się tej pewności,
co w waszych oczach, ma zwyczaj szczekać.
PO POPRAWCE:
To pewne jest, gdy tak na mnie patrzycie,
że nie spotkamy się w salach Wersali.
Nie bójcie się – nie proszą mnie do miejsc takich,
pachnącymi papeteriami.
To pewne, przecież widzicie,
że nie będę jadł z wami przy stole.
Nie musicie ryglować drzwi złotych,
choć macie napis na czole,
że choćby marny mój dotyk,
strach i pogardę w was budzi.
Nie lękajcie się biednego poety.
On w innych pokojach, poezją ściany brudzi.
To pewne też, że jestem człowiekiem
i tak samo – wy jesteście.
Lecz czuję się zupełnie niepewnie,
gdy szczujecie gniewem poety przestrzeń.
I po cóż się tak nie lubić,
choćbyśmy z najdalszych od siebie światów?
Czyż nie lepiej szybko się zgubić,
odchodząc do swoich szczczęść i dramatów?
To pewne, że zanim zniknę, cały swój czas poświęcicie,
na pytanie, skąd taki jak ja? I na cóż mu jest życie?
I pewne to – niepojęte,
dla mnie, poety-biedaka,
że choćby sekunda jest warta spojrzeń,
oskarżających degenerata.
A może kiedyś się jednak spotkamy,
w salach pysznych Wersali.
Czy wtedy już będę ładny,
i o sens mnie nie będziecie pytali?
To pewne. Jesteśmy wszyscy,
jak jeden, z rasy człowieka.
Lecz boję się tej pewności,
co z waszych oczu, jak lawa z wulkanu wycieka...
że nie spotkamy się w salach Wersali.
Nie bójcie się – nie proszą mnie do miejsc takich,
pachnącymi, drogimi papeteriami.
To pewne, przecież widzicie,
że nie będę jutro jadł z wami przy stole.
Nie musicie ryglować drzwi złotych,
choć macie napis na czole,
że choćby marny mój dotyk,
strach i pogardę w was budzi.
Nie lękajcie się biednego poety.
On w innych pokojach, poezją dywany brudzi.
To pewne też, że jestem człowiekiem
i tak samo – wy jesteście.
Lecz czuję się zupełnie niepewnie,
gdy mi łeb odcinacie, grożąc zimnym gestem.
I po cóż się tak nie lubić,
choćbyśmy z najdalszych od siebie światów?
Czyż nie lepiej szybko się zgubić,
spojrzeniem odchodząc do swoich szczęść i dramatów?
To pewne, że zanim zniknę, cały swój czas poświęcicie,
na pytanie, skąd taki jak ja? I na cóż mu jest życie?
I pewne to – niepojęte,
dla mnie, poety-biedaka,
że choćby sekunda jest warta spojrzeń,
oskarżających degenerata.
A może kiedyś się jednak spotkamy,
w salach pysznych Wersali.
Czy wtedy już będę ładny,
i o sens mego życia nie będziecie pytali?
To pewne. Jesteśmy wszyscy,
jak jeden, z rasy człowieka.
Lecz boję się tej pewności,
co w waszych oczach, ma zwyczaj szczekać.
PO POPRAWCE:
To pewne jest, gdy tak na mnie patrzycie,
że nie spotkamy się w salach Wersali.
Nie bójcie się – nie proszą mnie do miejsc takich,
pachnącymi papeteriami.
To pewne, przecież widzicie,
że nie będę jadł z wami przy stole.
Nie musicie ryglować drzwi złotych,
choć macie napis na czole,
że choćby marny mój dotyk,
strach i pogardę w was budzi.
Nie lękajcie się biednego poety.
On w innych pokojach, poezją ściany brudzi.
To pewne też, że jestem człowiekiem
i tak samo – wy jesteście.
Lecz czuję się zupełnie niepewnie,
gdy szczujecie gniewem poety przestrzeń.
I po cóż się tak nie lubić,
choćbyśmy z najdalszych od siebie światów?
Czyż nie lepiej szybko się zgubić,
odchodząc do swoich szczczęść i dramatów?
To pewne, że zanim zniknę, cały swój czas poświęcicie,
na pytanie, skąd taki jak ja? I na cóż mu jest życie?
I pewne to – niepojęte,
dla mnie, poety-biedaka,
że choćby sekunda jest warta spojrzeń,
oskarżających degenerata.
A może kiedyś się jednak spotkamy,
w salach pysznych Wersali.
Czy wtedy już będę ładny,
i o sens mnie nie będziecie pytali?
To pewne. Jesteśmy wszyscy,
jak jeden, z rasy człowieka.
Lecz boję się tej pewności,
co z waszych oczu, jak lawa z wulkanu wycieka...
Ostatnio zmieniony 25 lip 2015, 21:08 przez Sede Vacante, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Pewności nastroje
No, ładnie..
Choć wiersz rymowany trochę mi do Ciebie nie pasuje
Choć wiersz rymowany trochę mi do Ciebie nie pasuje
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Pewności nastroje
Otóż to, nie pasuje 
A Wersal jest tylko jeden.
Chociaż treść niebanalna, coś mi w tym nie gra.
Czy to Sede, co się w rymy ubrał, czy może odwrotnie - rymy, co Sedego?
Nie wiem.
Może nie napisałeś rewelacyjnego poematu, ale nieproszony dam Ci radę - próbuj, próbuj...
Ale ja dziś w ogóle niewiele wiem, więc nie bierz pod uwagę mojego głosu.
Mimo to powiedz mi, czy chodzi o nastroje, czy może jednak o nas troje?

A Wersal jest tylko jeden.
Chociaż treść niebanalna, coś mi w tym nie gra.
Czy to Sede, co się w rymy ubrał, czy może odwrotnie - rymy, co Sedego?
Nie wiem.
Może nie napisałeś rewelacyjnego poematu, ale nieproszony dam Ci radę - próbuj, próbuj...
Ale ja dziś w ogóle niewiele wiem, więc nie bierz pod uwagę mojego głosu.
Mimo to powiedz mi, czy chodzi o nastroje, czy może jednak o nas troje?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Pewności nastroje
Treść na tak, forma na nie.


Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Pewności nastroje
To byłoby całkiem dobre Sade. Bo są oryginalne środki poetyckie, jest dobrze prowadzony wątek co nie jest łatwe przy dłuższej formie, ciekawe obrazowanie i ogólnie niegłupie. Warsztat Sade. Przy rymach musi być rytmiczność. Tu gubisz ją w zasadzie przy każdym ostatnim wersie. Czytam i za każdym razem się zatchnąłem. 

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pewności nastroje
Dziś idę do pracy już więc chyba nie zdążę poprawić, ale domyślam się, że chodzi o samą rytmikę?
Postaram się ją poprawić i wrzucić drugą wersję.
Proszę też o kolejne sugestie, wskazówki itp.
Dziękuję za to, co już...
Aha. Co do "Wersali", to chodzi mi bardziej o znaczenie symboliczne. Czyli miejsca luksusowe, takie "wersale".
Ach, jeszcze jedno.
Chodziło mi - początkowo - o nas-troje.
Tak miało być.
Ale zmieniłem, bo wydawało mi się, że to za bardzo dla innych będzie zakamuflowane, pogmatwane.
A tu małpka się "kapnęła"... Brawo.
Postaram się ją poprawić i wrzucić drugą wersję.
Proszę też o kolejne sugestie, wskazówki itp.
Dziękuję za to, co już...
Aha. Co do "Wersali", to chodzi mi bardziej o znaczenie symboliczne. Czyli miejsca luksusowe, takie "wersale".
Ach, jeszcze jedno.
Chodziło mi - początkowo - o nas-troje.
Tak miało być.
Ale zmieniłem, bo wydawało mi się, że to za bardzo dla innych będzie zakamuflowane, pogmatwane.
A tu małpka się "kapnęła"... Brawo.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Pewności nastroje
Napisz te Wersale kursywą i wszystko będzie jasne.
A co do rytmiki - niekoniecznie musi ona być, z tym, że w obecnej formie to raczej wolny wiersz jest, a nie tradycyjna forma rymowana. No i te rymy, Sede...
lubić - zgubić, światów - dramatów
Trochę ci one gramatyczne.
A co do rytmiki - niekoniecznie musi ona być, z tym, że w obecnej formie to raczej wolny wiersz jest, a nie tradycyjna forma rymowana. No i te rymy, Sede...
lubić - zgubić, światów - dramatów
Trochę ci one gramatyczne.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pewności nastroje
A bardziej łopatologicznie?
Pewnie wrzucę jeszcze nie jedną poprawkę.
Ale żeby ich nie było za wiele, mógłbym prosić o "łatwiznę" i jakieś cytowanie, oznaczenie, tych fragmentów, które są do zmiany?
A jeśli chodzi o całość stylu, to jakoś tak, jak dla "durnia".
Masę czasu - jak już pisałem - nie poddawałem się ocenie i mogę teraz czegoś nie pojąć.
Dziś, lecę do roboty. Jutro odczytam wskazówki.
Pewnie wrzucę jeszcze nie jedną poprawkę.
Ale żeby ich nie było za wiele, mógłbym prosić o "łatwiznę" i jakieś cytowanie, oznaczenie, tych fragmentów, które są do zmiany?
A jeśli chodzi o całość stylu, to jakoś tak, jak dla "durnia".
Masę czasu - jak już pisałem - nie poddawałem się ocenie i mogę teraz czegoś nie pojąć.
Dziś, lecę do roboty. Jutro odczytam wskazówki.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Pewności nastroje
Gdyby to był wiersz wolny, pozostałbym przy Wersalach i Nas trojach.
Skoro jednak ma być rymowany, należałoby - o czym już napisałem - popracować nad rymami, bo nad rytmiką chyba nie warto. Zresztą, prawdopodobnie wyszłaby z tego taka kaszana, że lepiej nie ruszać.
Rymy z kolei tylko niektóre są interesujące, np. jesteście - gestem, człowieka - szczekać.
Żeby coś więcej wiedzieć o rymach, należałoby zapoznać się z ich wszystkimi rodzajami i wziąć pod uwagę, że nie do wszystkiego każdy rodzaj rymu się nadaje.
Gdybym chciał być złośliwy, napisałbym - daj sobie siana z rymowanymi.
Nie jestem, więc napiszę inaczej - pozostań lepiej przy wolnych, bo te czujesz najlepiej.

Skoro jednak ma być rymowany, należałoby - o czym już napisałem - popracować nad rymami, bo nad rytmiką chyba nie warto. Zresztą, prawdopodobnie wyszłaby z tego taka kaszana, że lepiej nie ruszać.
Rymy z kolei tylko niektóre są interesujące, np. jesteście - gestem, człowieka - szczekać.
Żeby coś więcej wiedzieć o rymach, należałoby zapoznać się z ich wszystkimi rodzajami i wziąć pod uwagę, że nie do wszystkiego każdy rodzaj rymu się nadaje.
Gdybym chciał być złośliwy, napisałbym - daj sobie siana z rymowanymi.
Nie jestem, więc napiszę inaczej - pozostań lepiej przy wolnych, bo te czujesz najlepiej.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pewności nastroje
Ok.
to ja póki co nie będę już tworzył rymowańców, bo nie ma czasu na zapoznawanie się z zasadami.
A tego też już nie poprawię, bo szkoda już kombinować.
Dziękuję za szczere opinie!
To - naprawdę - po długim okresie nie poddawania się im, jak powietrze dla mnie. A jak widać, jest co krytykować, więc i co zmieniać.
to ja póki co nie będę już tworzył rymowańców, bo nie ma czasu na zapoznawanie się z zasadami.
A tego też już nie poprawię, bo szkoda już kombinować.
Dziękuję za szczere opinie!
To - naprawdę - po długim okresie nie poddawania się im, jak powietrze dla mnie. A jak widać, jest co krytykować, więc i co zmieniać.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"